Zobacz jak wygląda największa rapowa impreza w Kanadzie

FYI.

This story is over 5 years old.

muzyka

Zobacz jak wygląda największa rapowa impreza w Kanadzie

King of the Dot cieszy się opinią jednej z najstarszych i najbardziej prestiżowych rapowych potyczek na świecie. Wydarzenie odbywa się w Toronto i jak do tej pory prowadzone było przez takie tuzy jak Drake, Too $hort, Method Man czy Reakwon

King of the Dot cieszy się opinią jednej z najstarszych i najbardziej prestiżowych rapowych potyczek na świecie. Wydarzenie odbywa się w Toronto i jak do tej pory prowadzone było przez takie tuzy jak Drake, Too $hort, Method Man czy Reakwon. Nagrania na YouTube posiadają miliony wyświetleń i nietrudno zgadnąć dlaczego. To jest właśnie rap w swej najsurowszej, najbardziej obraźliwej i niedojrzałej postaci. MC's nie zostawiają suchej nitki na swych przeciwnikach, jadąc im po rodzinach, kolorze skóry, orientacji seksualnej, wyglądzie i dosłownie wszystkim, do czego idzie się przyczepić.

Reklama

Mieliśmy okazję przekonać się o tym w zeszłym miesiącu, podczas Backout 6ix – szóstego etapu KOTD. Impreza odbyła się w odnowionym magazynie, w którym unosiła się chmura z waporyzatorów. Pass, raper z Oakland zaczął drugą rundę od wymierzenia w kierunku Bishopa Brigante, przedstawiciela Toronto, następujących wersów: „Your main bitch worship my nuts—that's sacrilegious". Bishop zripostował go nawiązaniem do serialu True Crime produkcji Netflix: „You put yourself behind bars— Brendan Dassey".

Pojedynkujący się raperzy są przeważnie ziomami, którzy wymieniają się uściskami wraz z upływem trzech rund, ale czasami dochodzi między nimi do rękoczynów. Atmosfera jest napięta i potrafi wahać się od łez radości po nieudawaną wściekłość. Za kulisami chłopaki oddają się paleniu trawy, piciu piwa i dyskutowaniu o tym, kto kogo rozniósł na scenie.

Publiczność na widowni była dość zróżnicowana i składała się z mieszanki ludzi z Toronto i jego okolic oraz ekip, które przyjechały na to wydarzenie specjalnie z Detroit, Nowego Jorku, Ottawy i Windsoru. Lwią część stanowili faceci, kobiety zaledwie procent. Na imprezie raczej nie roiło się od opojów, ale za to nie brakowało upalonych koleżków, którzy chętnie poopowiadaliby ci o swoich mikstejpach.

Frekwencja dopisała, na Blackout 6ix pojawiło się kilkaset osób, ale podczas pierwszej – z dwóch nocy – możliwość obserwowania raperów mieli tylko ludzie w pierwszym rzędzie, reszta musiała zadowolić się słuchaniem. Jeszcze przed rozpoczęciem pierwszej potyczki, na scenę wyszedł Organik, organizator KOTD i ogłosił, że ochrona wyprowadzi każdego, kto będzie zakłócał ciszę. Tam nikt się nie pierdoli, wszyscy podchodzą do wydarzenia bardzo poważnie. „Tak bardzo boisz się biegu na setkę – wykrzyczał Knamelis w stronę otyłego Big T – że nie miałeś nawet sił na obejrzenie zwiastuna 8 Mili".

Reklama

Tłum oszalał.

Brittany Carmichael jest autorką wszystkich zdjęć.