FYI.

This story is over 5 years old.

Newsy

Leonardo DiCaprio chce lecieć na Marsa

Czy aktor rzeczywiście chce dołączyć do Elona Muska i skasować bilet w jedną stronę na Marsa? Remake „Zjawy" nakręcony na marsjańskiej pustyni brzmi całkiem nieźle

Wygląda na to, że dla biednej Ziemi nie ma już ratunku, tak nieodwracalnie udało nam się ją rozpieprzyć – tak przynajmniej widzi to Leonardo DiCaprio, który chce rzucić to wszystko i razem z Elonem Muskiem skasować bilet w jedną stronę na Marsa.

W ostatni poniedziałek aktor pokazywał swój najnowszy film dokumentalny o zmianach klimatycznych Before the Flood ( Przed potopem) w ramach festiwalu South by South Lawn organizowanego przez Biały Dom. Przed projekcją aktor moderował dyskusję prezydenta Baracka Obamy z klimatolożką dr Katherine Hayhoe. Rozmowa zeszła na temat Elona Muska i jego projektu SpaceX po tym, jak Hayhoe powiedziała, że zmiana klimatu powinna być postrzegana jako globalne zagrożenie.

„Problem dotyczy każdego człowieka zamieszkującego naszą planetę – czyli większości z nas, prawda? O ile oczywiście nie zapisałeś się na podróż na Marsa – jeśli tak, to, cóż, masz trochę nie po kolei w głowie" – powiedziała dr Hayhoe o pomyśle międzyplanetarnej wyprawy, przedstawionym przez Muska pod koniec września.

„Ja się zapisałem" – odpowiedział DiCaprio.

„On sam pewnie przyzna, że brakuje mu paru klepek" – wtrącił żartobliwie Obama.

Trudno powiedzieć, czy DiCaprio rzeczywiście chce się na dobre ewakuować z naszej planety, ale brutalnie realistyczny remake Zjawy nakręcony na jałowej marsjańskiej pustyni brzmi całkiem nieźle.