Britney wróciła i wciąż nosi na sobie wdzianko, które widziane było ostatnio podczas show w Las Vegas na dziewczynie o imieniu Crystal. Albo może pożyczyła i przerobiła szmatkę od Borata. W każdym razie, od zawsze mocno kibicujemy Britney, pomimo tego, że wielokrotnie pozostawiała odrobinę (czytaj: wiele) do życzenia. Mija niemal dziesięć lat od czasu ostatniego występu piosenkarki na MTV Video Music Awards – zaśpiewała wtedy “Gimmie More” i szczerze pisząc, koszmarnie się to oglądało. Teraz jednak Britney prezentuje o wiele lepszą formę. Zapowiedziana przez Kim Kardashian West, Spears wskoczyła na scenę, po czym dołączył do niej G-Eazy, którego nie wahała się złapać za krocze. Czy to zwycięski powrót? Jak wiele razy może to powtórzyć? Zresztą, kogo to obchodzi. Zobaczcie jaka jest szczęśliwa!