FYI.

This story is over 5 years old.

Newsy Noisey

Rodzina Johnny'ego Casha nie chcę, żeby naziole wycierali sobie gębę jego nazwiskiem

Krewni zmarłego muzyka wyrazili oburzenie, że jeden z białych rasistów w Charlottesville przyszedł na marsz w koszulce upamiętniającej Casha.
Marvin Koner/CORBIS vía Flickr

Na fotografii widzimy zeszłotygodniowy marsz białych zjebów, na którym jeden z chujków postanowił przywdziać koszulkę z Johnnym Cashem. Kutasina myślał pewnie, że dzięki temu stanie się takim przeskurwielem jak Johnny. Chuja tam. Zdjęcie trafiło do twitterowego czyśćca i wygląda na to, że wywołało oburzenie wśród potomstwa wielkiego muzyka. Jako normalni, trzeźwo myślący ludzie, spadkobiercy Casha zareagowali na nie z nieskrywaną odrazą.

Reklama

Oficjalne oświadczenie, opublikowane na facebookowym profilu Roseanne Cash, w dyplomatycznych, ale nie pozostawiających żadnych złudzeń słowach, stwierdza, że potomstwo Casha "czuje się oburzone takim wykorzystaniem wizerunku muzyka", ponieważ nikt normalny nie chce być wiązany z takim genetycznym ściekiem, jak białe naziolstwo.

[Johnny Cash] nie kryłby oburzenia, gdyby wiedział, że jego nazwisko wykorzystują osoby propagujące prześladowania i nienawiść. Neonaziści, którzy zebrali się w Charlottesville to plaga, która zatruwa nasze społeczeństwo…

W dalszej części oświadczenia, autorzy wyjaśniają, że Cash "Walczył o prawa rdzennych Amerykanów, protestował przeciw wojnie w Wietnamie, oddawał głos biednym, prześladowanym i wykluczonym i działał na rzecz poprawy warunków w więzieniach". Całość oświadczenia znajdziecie poniżej, a po lekturze idźcie przyjebać jakiemuś nazichujkowi. Nie tylko za Casha.

Obserwujcie Noisey na Facebooku, Twitterze i Instagramie.