FYI.

This story is over 5 years old.

Varials

Jak nie złamać sobie penisa

Wielu z was próbuje się pewnie uspokoić faktem, że takie wypadki są bardzo rzadkie. Jak się jednak okazuje – nie do końca
Ilustracja: Kamasutra, Wikimedia Commons

Grupa brazylijskich lekarzy opublikowała niedawno artykuł w magazynie akademickim „Advances in Urology" (Zabiegi urologiczne). Według statystyk najniebezpieczniejszą pozycją pod względem złamanych penisów w trakcie stosunku jest pozycja na jeźdźca. Analizując przypadki pęknięć prącia (naderwania i złamania, którym zwykle towarzyszy głośne i bolesne pęknięcie) zbierane przez 13 lat w trzech oddziałach pomocy doraźnej w brazylijskim mieście Campinas, lekarze doszli do następujących wniosków: połowa wypadków miała miejsce podczas ujeżdżania mężczyzny przez kobietę, 29 proc. spowodowało zbyt toporne „na pieska", a 21 proc. zdarzyło się podczas klasycznej misjonarki.

Reklama

Wielu z was próbuje się pewnie uspokoić faktem, że takie wypadki są bardzo rzadkie. Jak się jednak okazuje – nie do końca… Urolodzy z Waszyngtońskiego Uniwersytetu Medycznego twierdzą, że z takimi przypadkami mają do czynienia przynajmniej raz lub dwa w miesiącu. Ankiety przeprowadzone wśród pracujących Brytyjczyków dowiodły, że ponad pięć proc. z nich bierze zwolnienie ze względu na urazy powstałe podczas uprawiania seksu. Na dodatek wyniki te zaniża znaczny odsetek osób, które próbują leczyć się same lub nie zgłaszają tego faktu pracodawcy. Większość szacunków podaje, że ponad 1/3 dorosłych będzie cierpieć w wyniku urazu spowodowanego bezpośrednio przez igraszki – często nie zdając sobie z tego sprawy aż do następnego poranka, gdy minie nieziemski efekt działania endorfiny (hormon wydzielany podczas seksu).

Część z tych urazów może nie dotyczyć bezpośrednio ruchów frykcyjnych: przetarcia, naciągnięte mięśnie, skręcenia itp. Jednak większość to poważne uszkodzenia powiązane z konkretnymi pozycjami i czynnościami seksualnymi. Wszystkiego jednak można uniknąć przy zachowaniu odpowiedniej ostrożności.

Aby uratować was od zbędnego cierpienia w takich momentach, redakcja VICE zgłębiła wyselekcjonowany zbiór pozycji naukowych na ten temat i porozmawiała z terapeutką do spraw seksualności, dr Kat van Kirk. Wspólnie stworzyliśmy listę sześciu najniebezpieczniejszych heteroseksualnych pozycji i sytuacji (część to przypadki wspólne dla hetero- i homoseksualnych zarówno mężczyzn i kobiet, ale istnieją fundamentalne różnice, o których w przyszłości warto napisać kolejny artykuł).

Reklama

Nasze zestawienie stworzyliśmy, opierając się na następujących wskaźnikach: stopień powagi uszkodzeń i częstotliwość, z jaką przytrafiają się one osobom praktykującym dane pozycje. Ustaliliśmy też, które pozycje heteroseksualne są najbezpieczniejsze i co możemy zrobić, by uniknąć kontuzji, niezależnie od stylu prokreacji. Od dziś seks już nigdy nie uszkodzi twojego ciała.

Oto sześć najniebezpieczniejszych heteroseksualnych pozycji:

Zdjęcie:Flickr/Abhishek Singh Baloo

Na jeźdźca

Kolesie z Brazylii co do tego mieli absolutną rację. W tej pozycji narządy płciowe bardzo łatwo mogą znaleźć się pod niewłaściwym kątem i pęknąć pod wpływem ciężaru ciała kobiety na penisie.

– Ten problem spowodowany jest głównie kobiecym spojeniem łonowym – wyjaśnia dr van Kirk. – U każdej kobiety ta część znajduje się w trochę innej pozycji. Gdy brakuje nawilżenia, a kobieta napiera całym ciałem na penisa, przy dużej sile, zbyt gwałtownych ruchach lub w momencie, w którym penis uderzy w spojenie łonowe, zgięcie może spowodować naderwanie więzadeł. Zdarza się to częściej, niż można by przypuszczać.

PS: Kąt nachylenia prącia względem pochwy w odwróconym jeźdźcu jest jeszcze bardziej niebezpieczny niż w wersji klasycznej.

Na pieska i jego pochodne

Ta pozycja jest niebezpieczna głównie w przypadku gwałtownej penetracji pod złym kątem. Według dr Kristi Latham, specjalistki do spraw miednicy, skutkiem może być rozerwanie pochwy (w przypadku „na jeźdźca" takie powikłanie jest mniej prawdopodobne z powodu położenia kobiety. To ona kontroluje głębokość i szybkość ruchów). Dodatkowo dr Kat uważa, że głębokie i szybkie ruchy w krótkiej pochwie mogą powodować ból lub nawet krwawienie macicy. Ale to nie wszystko! Jest jeszcze cała masa innych problemów powiązanych z pozycją na pieska.

– Często spotykam się z sytuacjami, w których mężczyźni zamiast do pochwy trafiają penisem w odbyt – mówi dr Kat. – W takich przypadkach może dojść do naderwania odbytu lub innych urazów spowodowanych brakiem wcześniejszego przygotowania.

Reklama

ZdjęcieFlickr/Michael Baun

69

Jeśli twój parter nie dba zbytnio o higienę, seks oralny to prosty sposób, by nabawić się zapalenia spojówek w wyniku przedostania się resztek kału na rogówkę. W przypadku dwóch osób wykonujących tę czynność jednocześnie prawdopodobieństwo zakażenia twarzy wzrasta dwukrotnie.

Na hiszpana

Zapewne nie spodziewałeś się tego w tym miejscu, ale wielu mężczyzn wpada w poważne kłopoty, gdy ich penis spotyka cycki.

– Miałam do czynienia z kilkoma przypadkami urazów prącia, nie tylko z powodu sytuacji z udziałem spojenia łonowego, ale także w przypadkach, w których mężczyzna chciał dokonać ejakulacji na twarz. Czasami, siła z jaką mężczyźni napierają na mostek, jest tak duża, że penis może się złamać. Dodatkowo, jeśli czynność odbywa się bez żadnego nawilżenia, zwykłe ruchy frykcyjne też mogą mieć przykre skutki – skwitowała dr Kat.

Na misjonarza

Nawet najbardziej pobożna, nudna i pozornie bezpieczna pozycja niesie z sobą ryzyko. Dr Kat twierdzi, że tutaj również może nastąpić naderwanie pochwy. Choć nie jest to tak częste jak w przypadku pozycji na pieska, kobiety z krótkimi waginami mogą mieć spore problemy.

A teraz sześć najbardziej niebezpiecznych sytuacji podczas stosunku:

ZdjęcieFlickr/Abhishek Singh Baloo

Niedostateczne nawilżenie narządów płciowych

– Niezależnie od pozycji niedostateczne nawilżenie narządów płciowych jest główną przyczyną otarć pochwy i penisa – twierdzi dr Kat. – Jeśli nawilżenie jest niewystarczające, to w przypadku silnego napierania lub samej próby wejścia do pochwy może dojść do otarć. Takie rzeczy łatwo powodują infekcje. Należy zadbać o odpowiednie nawilżenie i nie ignorować gry wstępnej.

Wbrew powszechnej opinii używanie ton lubrykantu też nie jest najlepszym wyjściem. Wiele osób ma alergię na tanie lubrykanty bez recepty (tak samo jak na kondomy i zabawki erotyczne).

Reklama

Niekonwencjonalne akrobacje podczas seksu

Tutaj sprawa jest prosta. Jeśli nie jesteś w formie albo robisz coś pierwszy raz, możesz nabawić się przy tym poważnej kontuzji. Podnoszenie kogoś pod złym kątem lub odchylanie się w złym kierunku spowodują, w najlepszym przypadku, naciągnięcie ścięgien. Taka sytuacja może prowadzić też do połamania kończyn, a nawet do ataku serca. Należy unikać seksu na schodach i chwiejnych stołach.

– Ludzie, którzy uprawiają seks pod prysznicem i w samochodzie, potrafią nawet połamać sobie kości tylko dlatego, że próbowali robić rzeczy, do których nie są przyzwyczajeni lub się nie nadają – podsumowuje dr Kat.

Nieprzemyślany pikantny seks

Co prawda szarpanie za włosy i dawanie klapsów nie jest powodem wielu urazów, ale już używanie kajdanek i łańcuchów bez zapoznania się z instrukcją może mieć opłakane skutki. Cała moda na tę pikanterię rozpowszechniła się, gdy wydano 50 twarzy Greya. W tej chwili staje się coraz popularniejsza także ze względu promocji takiego stylu życia w mediach. Niestety całość nie idzie w parze z rozpowszechnianiem wiedzy o bezpiecznym stosunku tego rodzaju.

– Ludzie, którzy uprawiali seks w ten sposób od dawna albo przynajmniej z partnerem, który jest doświadczony w tym temacie, rzadko pojawiają się w moim gabinecie – mówi dr Kat. – Jeśli penis lub któraś kończyna jest zbyt długo owinięta czymś ciasnym i zaczyna boleć, po pewnym czasie może dojść do urazu. Jeśli taki seks uprawiamy odpowiedzialnie, nie jest szczególnie niebezpieczny (chyba).

Reklama

Zapominanie

Nieważne, czy to odbyt, czy pochwa, mężczyźni i kobiety często zapominają o przedmiotach, które tam włożyli. Gdy sobie o tym przypominają, jest już za późno.

– Kondomy, tampony, zabawki erotyczne, a czasem nawet rzeczy, które nie powinny mieć nic wspólnego z narządami płciowymi, gubią się w odbytach i pochwach. Do takich niespodzianek dochodzi często pod wpływem alkoholu. Ocena sytuacji jest wtedy zaburzona, zmysły nie są stymulowane w prawidłowy sposób. Wiele razy widziałam, jak ludzie dziwili, że coś w nich utknęło. Myśleli, że kondom został wyrzucony, a mały wibrator wyjęty – dodaje dr Kat. – Później przychodzą, ponieważ pojawiają się objawy infekcji, np. swędzenie. Może nawet dojść do silnego zapalenia szyjki macicy, w rezultacie którego pojawia się krwawienie. Częściej jednak takie rzeczy przytrafiają się mężczyznom niż kobietom (jeśli mówimy również o odbycie). Wyjęcie takiej rzeczy jest niemożliwe bez pomocy personelu medycznego. Rezonans i prześwietlenie są w tym przypadku niezbędne, ponieważ z odbytu rzecz mogła powędrować aż do okrężnicy.

Czekałbyś na refundację czy zapłaciłbyś za natychmiastową operację?

ZdjęcieFlickr/Michael Baun

Seks niehigieniczny

Pojawienie się fekaliów podczas seksu może doprowadzić do zabrudzenia i zakażenia cewki moczowej u mężczyzn i kobiet (częściej zdarza się to kobietom, również objawy są wtedy dotkliwsze). Nieczystości to jednak nie tylko kał, który znalazł się w nieodpowiednim miejscu. Resztki ostrego jedzenia na palcach i ustach powodują problemy znacznie częściej.

Seks w stresie

Jeśli jesteśmy zestresowani, seks nie będzie dla nas czymś relaksującym i uszczęśliwiającym. Według dr Latham stosunek w takim stanie może wręcz doprowadzić do fizycznego bólu, np. na skutek ścisku dna miednicy. W tej sytuacji orgazm będzie bardziej bólem spazmatycznym połączonym z innymi nieprzyjemnymi doznaniami. Pochwa kobiety jest wtedy bardzo nieelastyczna.

Najbezpieczniejsza pozycja seksualna!

Wszystkim, którzy boją się o swoje zdrowie podczas stosunku, polecamy jedyną, słuszną pozycję. Różne doniesienia i nienaukowe wnioski dowodzą, że jest ona najbezpieczniejsza: na łyżeczkę.

– Pozycja na łyżeczkę jest prawdopodobnie lepsza nawet od misjonarki. Zwykle poleca się ją kobietom w ciąży – uzasadnia dr Kat. – Zbyt duży napór w tej pozycji jest nieosiągalny, bo penis wchodzi od tyłu, ale nie do końca, ponieważ blokują go pośladki. W takiej sytuacji prącie prawie nie zderza się ze spojeniem łonowym. W rezultacie szyjka macicy nie jest narażona na obicie.

Pozycja na łyżeczkę jest co prawda najbezpieczniejsza, ale nie uważam, że od dziś powinniśmy pieprzyć się tylko w ten sposób. Każdy styl uprawiania seksu może być bezpieczny. Musimy tylko pamiętać, żeby podstawowe reguły bezpieczeństwa (i warunki dobrego seksu) były spełnione.

– Wszystkie pozycje są bezpieczne, jeśli nawilżenie jest odpowiednie. Nie próbujmy inicjować stosunku, zanim druga osoba nie będzie na to gotowa – podsumowuje dr Kat.

Jeżeli jednak zdarzy ci się podczas seksu jakaś kontuzja, nie panikuj! Większość takich rzeczy można wyleczyć, stosując okłady z lodu, odpoczywając i pijąc sok żurawinowy. A jeżeli masz pecha i ból jest nie do zniesienia, schowaj dumę do kieszeni i idź do lekarza. Permanentnie złamany kutas raczej nie jest twoim marzeniem. Chociaż, kto wie, mogę się mylić…

Śledź Marka na Twitterze.