Ana Iorga, rumuńska pionierka neuromarketingu, specjalizuje się w EEG, pomiarach biometrycznych i testach psychologicznych. Podczas pewnej konferencji promocyjnej w Amsterdamie Iorga przeprowadziła improwizowany eksperyment mający na celu zmierzenie, jak palenie zioła wpływa na mózg. Do tego celu użyła hełmu EEG. Zawsze nosi go przy sobie w torebce.
Videos by VICE
– Zauważyłam, że niektórzy uczestnicy wyciągnęli podczas przerwy jointa. Zaczęłam się zastanawiać, jak zachowuje się wtedy ich mózg. Nie posiadam żadnych zdolności telepatycznych, więc pomyślałam, że odszyfruję ich myśli, badając aktywność ich mózgów przed i po zapaleniu – opowiada Iorga.
Dwóch jej kolegów poświęciło się więc w imię nauki. Któregoś wieczoru po kolacji jeden zapalił jointa, a drugi zjadł ciastko z niespodzianką.
– Przed konsumpcją produktu poszłam z nimi do baru hotelowego i zarejestrowałam aktywność ich mózgu. Po 15 minutach powtórzyłam pomiar. Byłam przekonana, że aktywność mózgu spadnie, ponieważ twierdzili, że wszystko płynie wolniej, poza tym nie wszystko do nich docierało i wyglądali na bardzo zrelaksowanych. Byłam niesamowicie zaskoczona rezultatami – kontynuuje Iorga.
Mózg każdego człowieka posiada miliardy neuronów, które wysyłają między sobą impulsy elektryczne. Ta symultaniczna komunikacja miliarda komórek powoduje dużą aktywność elektryczną mózgu. Nazwa „fale mózgowe” wzięła się właśnie od tych impulsów, które przesyłane są okresowo w postaci fal.
Czujniki EEG mierzą aktywność neuronów znajdujących się na powierzchni kory mózgowej. W obu przypadkach badanie pokazało bardzo zwiększoną częstotliwość i amplitudę fal po paleniu. Rytm mózgu zmienił się widocznie od stanu wyjściowego.
Z wielu badań wynikło, że THC spowalnia rytm mózgu, gdy osoba znajduje się w stanie relaksu, po czym przyśpiesza go, gdy zaczynają pojawiać się halucynacje i faza.
– W przypadku obu uczestników badania Any jest oczywiste, że rytm mózgu był szybszy po paleniu, a amplituda fal była wyższa. Nie oznacza to jednak, że funkcjonował chaotycznie, trwał w stanie podwyższonej gotowości – wyjaśnia neurolog Laura Crăciun. – Możliwe, że mężczyzna miał fazę albo dziwnie się czuł.
Nie tylko o paleniu. Polub fanpage VICE Polska i bądź na bieżąco
Crăciun zauważyła również, że w przypadku pierwszego uczestnika pojawiła się nierówność między aktywnością lewej półkuli (odpowiedzialnej za procesy logiczne związane ze słownictwem i matematyką) a prawej półkuli (odpowiedzialnej za procesy związane z kreatywnością, intuicją, sztuką i muzyką). Taki stan występował jednak również przed paleniem zioła. Co oznacza, że brak równowagi nie musi być związany z marihuaną.
Obaj uczestnicy skonsumowali podczas kolacji umiarkowane ilości alkoholu, to jednak nie zmieniło zbyt wiele w ich procesach mózgowych. Podczas eksperymentu nie wykonywali żadnych czynności, pomiar odbywał się podczas relaksu.
– W przypadku mężczyzny, który zjadł ciastko, efektem było zarówno spowolnienie [główna częstotliwość rytmu obu półkul zmalała], jak i przyśpieszenie amplitudy. Taki wynik spowodowany jest stanem głębokiej relaksacji, będącej na granicy snu. Na pierwszym nagraniu rytm fali mózgowej jest zdecydowanie szybszy w prawej półkuli, nie widzę zbyt wielkiej różnicy w lewej – jest również mniej symetryczny i równomierny. Nie powiedziałabym jednak, że efekt stanowi zaburzenie fali mózgowej, to pewien stan świadomości – ocenia Crăciun.
Obaj uczestnicy spoczywali podczas badania, dlatego wiemy, że zmiany na EEG są spowodowane używką.