FYI.

This story is over 5 years old.

Newsy

Stan wyjątkowy we Francji: jakie będą dalsze konsekwencje?

Jean-Hugues Matelly, podpułkownik Żandarmerii Wojskowej, tłumaczy, na czym polegają podejmowane przez Francję kroki

W nocy z piątku na sobotę, po serii ataków terrorystycznych, które miały miejsce w stolicy Francji, prezydent François Hollande zwołał nadzwyczajne posiedzenie rady ministrów, na którym podjęto decyzję o ogłoszeniu stanu wyjątkowego na terytorium Republiki. Ogłosił także stan mobilizacji dla dodatkowych sił militarnych, aby zapobiec kolejnym atakom oraz rozszerzył kompetencje służb, które mają prawo do przeszukiwań i aresztowań osób podejrzanych o udział w kolejnych zagrażających Francji działaniach. Zarządził również natychmiastowe wyłączenie z użytku wszystkich teatrów i większych hal, aby uniknąć zgromadzeń oraz ogłosił zamknięcie granic i ich wzmożoną kontrolę.

Reklama

Zgodnie z Ustawą Numer 55-385 przyjętą 3 kwietnia 1955 roku, stan wyjątkowy może zostać ogłoszony „w przypadku bezpośredniego zagrożenia wynikającego z poważnych naruszeń porządku publicznego". Zostaje on wprowadzony w życie wraz z wydaniem dekretu przez władze wykonawcze. Po dwunastu dniach Parlament musi podjąć decyzję o ewentualnym przedłużeniu stanu wyjątkowego, uchwalając ustawę wyznaczającą termin jego zniesienia.

Jean-Hugues Mattely, podpułkownik żandarmerii i przewodniczący Stowarzyszenia GendXXI (Narodowego Stowarzyszenia Profesjonalnej Żandarmerii Wojskowej XXI wieku), określił te działania jako zgodne z obowiązującym we Francji prawem.

W czasie trwania stanu wyjątkowego kompetencje policji i władz administracyjnych ulegają poszerzeniu i uniezależnieniu od władz sądowych. „Środki, które w normalnych warunkach mogą być podejmowane tylko po wydaniu odpowiedniej decyzji sądowej, takie jak rewizja osobista, mogą być stosowane z pominięciem wymaganego zezwolenia", tłumaczy Matelly. Kolejnym krokiem może być wydanie przez władze okręgowe decyzji o zatrzymaniu ruchu pieszego i samochodowego. Jednak w chwili obecnej, jak twierdzi Mattely, wstrzymanie ruchu jest niepotrzebne.

„Od piątku wiele osób zaczyna posługiwać się terminem 'wojna', jednak powinniśmy unikać takiej retoryki. Stan wojny nie został jeszcze ogłoszony", mówi dalej Mattely. "Istnieją inne środki reagowania w sytuacji zagrożenia, tak jak ogłoszenie 'stanu oblężenia', który może być kojarzony ze stanem 'przedwojennym' określonym w 36 rozdziale Konstytucji. Używanie określenia wojny może mieć w obecnej sytuacji nieprzewidywalny skutek".

Stan wyjątkowy zostaje zniesiony w ten sam sposób, w jaki jest ogłaszany — tj. decyzją władz wykonawczych opublikowaną na łamach Official Gazzette. Matelly twierdzi, że „wszystko wskazuje na to, że władze utrzymają stan wyjątkowy przynajmniej do czwartku, 19 listopada". W tym czasie zostaje wprowadzony zakaz zgromadzeń publicznych, a służby bezpieczeństwa ukierunkowuje się na działania priorytetowe. Po 19 listopada mogą zostać podejmowane dalsze kroki.

Więcej informacji na temat ataków w Paryżu znajdziesz na VICE News.