Kwiecień w polskim rapie to przede wszystkim mocne uderzenie prawdziwych weteranów polskiej sceny. Usłyszymy stare, sprawdzone kooperacje, dobrze sobie znanych warszawskich kompanów dumnie dzierżących wspólny sztandar, czy zapis nietuzinkowego widowiska, które nawet bez prądu potrafi wywołać nieziemskie napięcie. Znajdzie się również miejsce dla być może ostatniej płyty jednego z czarnych charakterów, a także dla cholernie długo wyczekiwanego debiutu pewnego kocura. Kogo posłuchamy w kwietniu? Zapraszam do lektury.
Reklama
Zdjęcie: Paweł ZanioTego jak wygląda niebo nad warszawskimi Bielanami dowiemy się z najnowszej płyty Flinta "Niebo na Wrzecionie", która nakładem Fonografiki ukaże się 7 kwietnia. Zgodnie z zapowiedzią, na krążek będzie składało się 10 utworów opowiadających o depresji, zwątpieniu, bólu, samotności, myślach samobójczych, kobietach, narkotykach i pieniądzach. Zapowiada się gorzko i refleksyjnie, zatem nie dziwi, że poza tekstami Flinta i produkcją Luxona na płycie nie uświadczymy żadnych rapowych gości.Tej pozycji po prostu nie możecie przegapić. Wymierzony prosto w odbiorcę, prowokujący tytuł to ledwie początek muzycznej uczty jaką zaserwuje (choć to się jeszcze okaże) nam Kuban. Na debiut tego młodego kota czeka cały rapowy świat, co zresztą łatwo było zauważyć po wspierającej rapera akcji, w którą zaangażowali się najlepsi polscy emcees. 21 kawałków na miękko wleci już 7 kwietnia. Nie przegapcie tej daty, myślcie.Rychu po zmaganiach z chorobą i wydawniczych turbulencjach nie zdołał opublikować swojego dziesiątego krążka pod szyldem Slums Attack. Na szczęście niemal pięcioletnie oczekiwanie na następcę "CNO2" już wkrótce się zakończy. 7 kwietnia dowiemy się czy obcowanie z najnowszym wydawnictwem Peji będzie równie przyjemne co przejażdżka czerwonym Cadillakiem Eldorado z powyższego klipu. Zobaczcie jak wyglądała ostatnia relacja z pracy nad "Remisją" tutaj.
Flint "Niebo na Wrzecionie" (7 kwietnia)
Kuban "Myślisz jeszcze" (7 kwietnia)
Peja/Slums Attack "Remisja" (7 kwietnia)
Reklama