Naukowcy w końcu odkryli, jaki taniec jest najseksowniejszy

Seks i taniec są ze sobą nierozerwalnie związane: wystarczy wspomnieć tango z Zapachu kobiety, układ do Lover Boy w Dirty Dancing, czy większość popowych teledysków. Ludzkość już od dawna próbowała dociec, jakie dokładnie ruchy czynią taniec seksownym. Wszystko wskazuje na to, że grupa psychologów z Wielkiej Brytanii właśnie znalazła na to odpowiedź.

Na początku lutego opublikowano wyniki badania naukowców z Northumbria University, w ramach którego 39 studentek zatańczyło do piosenki Robbiego Williamsa. Za pomocą techniki przechwytywania ruchu (ang. motion-capture) zarejestrowano ich gestykulację oraz kroki, po czym stworzono cyfrowe awatary poruszające się w ten sam sposób (podobnie jak w przypadku Golluma z Władcy Pierścieni). Następnie poproszono 57 heteroseksualnych mężczyzn i 143 heteroseksualne kobiety o ocenę każdego z 39 układów. Dzięki temu udało się ustalić, jakie ruchy powszechnie uważa się za najatrakcyjniejsze.

Przykład „dobrej tancerki" (za wynikami badania)

Okazuje się, że za najseksowniejsze tancerki uznano kobiety, które mocno kołysały biodrami i asymetrycznie poruszały nogami (tj. prawa i lewa ruszały się w innym rytmie). Najlepszy efekt uzyskiwały, gdy w tym samym czasie wykonywały asymetryczne ruchy ramionami. Na piśmie nie brzmi to zbyt seksownie, ale na powyższej animacji możecie zobaczyć, o co dokładnie chodzi.

Przykład „najgorszej tancerki"

Ci sami naukowcy w przeszłości przeprowadzili podobne badanie na mężczyznach. Celem ich eksperymentów było ustalenie, dlaczego ludzie tańczą i czy wynika to z procesów ewolucyjnych. Okazało się, że pląsy na parkiecie mają uzasadnienie w jednym z najważniejszych imperatywów biologicznych kierującym naszym postępowaniem (obok dążenia do pozostania przy życiu oraz znalezienia pożywienia i schronienia). Według badaczy z Wielkiej Brytanii taniec nie jest bowiem niczym innym, jak pewną formą rytuałów gotowych. Właśnie dlatego kołysanie biodrami zostało tak wysoko ocenione – osoby biorące udział w badaniu podświadomie interpretowały to jako oznakę płodności.

„Zdaje się to potwierdzać nasze podstawowe założenie, jakoby kobiety w tańcu przekazywały pewne informacje na temat swoich zdolności reprodukcyjnych" – powiedział Nick Neave, współautor doświadczenia. Podczas analogicznego badania odkryto, że za najseksowniejszych uważano tych mężczyzn, którzy podczas tańca poruszali górną częścią ciała (w szczególności tułowiem i szyją). Odbierano to jako dowód większej muskulatury, przez co wydawali się bardziej  atrakcyjni.

Oczywiście anegdotyczne dowody na to, że dobry taniec prowadzi do seksu, pojawiły się znacznie wcześniej niż to badanie. Dramaturg George Bernard Shaw opisał go jako „zalegalizowane przez muzykę wyrażanie w pionie poziomych żądz", a Slavoj Žižek powiedział kiedyś, że „taniec to masturbacja na forum publicznym".

Tłumaczenie: Zuzanna Krasowska

Więcej na VICE:

Poszłam na kurs dla uwodzicielek, by dowiedzieć się jak poderwać faceta (i że zawsze robiłam to źle)

Zapytałem facetów z całej Polski i lesbijkę, co ich kręci w kobietach

Poszedłem na kurs dla podrywaczy, by poznać techniki zdobywania kobiet