Kobiety, które rozdziewiczają młodszych facetów

W liceum znałam gościa, który miał w zwyczaju skrobać kreski na oparciu wyrka. Nie oznaczał w ten sposób wszystkich dziewczyn, z którymi się przespał, ale wyłącznie dziewice. Prawdopodobnie każdy z nas miał kiedyś do czynienia ze stereotypowym sprośnym defloratorem.

Tak się składa, że nie tylko mężczyźni lubią rozdziewiczać. Kobiety również, z tym że my nie wydrapujemy tego potem na łóżku. Miałam tylko jedną sytuację tego typu, jeszcze w ogólniaku. Koleś był katolikiem i po wszystkim ogarnęły mnie straszne wyrzuty sumienia, dlatego przysięgłam, że już więcej tego nie zrobię. Odbyłam krótką rozmowę z trzema kobietami, które uwielbiają wstydliwych prawiczków, aby wyjaśniły mi, dlaczego tak lubią z nimi sypiać.

Broadly: Ilu rozprawiczyłaś facetów?
Catie (45 l.): Podobno czterech. Użyłam słowa „podobno", ponieważ niektórzy umyślnie zgrywają prawiczków, aby poruchać albo żeby nie nakładać gumki. Mówią: „Jestem prawiczkiem, proszę pomóż mi" lub „Nie muszę się zabezpieczać. Jestem czysty, bo z nikim wcześniej nie spałem".

Opowiedz o swoich doświadczeniach.
Pierwszy raz nastąpił, gdy byłam nastolatką, ale już nie dziewicą. On miał 16 lat i nieduże pojęcie o tych sprawach. Bardzo uroczy i zabawny chłopak. O tym, że był prawiczkiem, dowiedziałam się dopiero po seksie, wcześniej nie zdawałam sobie z tego sprawy. Kilka miesięcy później przespaliśmy się jeszcze raz – nie było żadnej różnicy.

Byłam z 26-latkiem, który utrzymywał, że jest prawiczkiem, i wierzę, że nie kłamał. Bardzo wstydził się przy mnie rozebrać, nie chciał zdjąć koszulki. Zdziwienie nie znikało z jego twarzy nawet na moment. Powiedział, że nie ma żadnego doświadczenia i nigdy nie wyszedł poza pierwszą bazę, dodatkowo wszystko robiło wtedy na nim wielkie wrażenie. Pamiętam jego zafascynowanie, gdy mnie dotykał. Spędziliśmy w łóżku kilka godzin, ale nie miał orgazmu. Zwalał winę na prezerwatywę i na to, że przyzwyczaił się do masturbacji. Samemu stosunkowi zabrakło pasji i emocji, ale mimo wszystko zawierało to jakiś walor edukacyjny.

Jeden okazał się zupełnym niewypałem. Przez cały czas leżał z ogromnym wzwodem i nie wiedział, co robić. Bardzo zakręcony 19-latek.

Co cię najbardziej podnieca w prawiczkach?
Po prostu wolę młodszych mężczyzn. Wszyscy podobali mi się z wyglądu. Poza tym uwielbiam sprawiać innym rozkosz.

Czy któregoś z nich ogarnęła obsesja na twoim punkcie?
Raczej nie, ale tamten 19-latek wielokrotnie prosił mnie o powtórkę, bo chciał w ten sposób udowodnić, że jednak nie jest skończonym lamusem.

Jakieś wskazówki dla kobiet zainteresowanych sypianiem z nowicjuszami?
Miejcie przy sobie własną paczkę gumek i nie wstydźcie się instruowania facetów. I nie udawajcie orgazmów tylko po to, żeby czuli, że się spisali. To przepis na porażkę w przyszłości.

Opowiedz coś o sobie.
Kelly (22 l.): Udzielam lekcji tańca i jestem instruktorką na basenie. Wiodę normalne życie. Mam grupkę znajomych, którzy wiedzą o moich dziwactwach.

Pomogłaś trzem chłopcom stać się mężczyznami. Jakieś odczucia?
Za każdym razem inne. Pierwszy miał zbyt duże mniemanie o sobie. Prawdopodobnie obejrzał za wiele pornoli i zgrywał znawcę. Nie wiedział, jak ma się do mnie zabrać, i nie wytrzymał długo, gdy już mu wszystko wyjaśniłam. Kozaczył też po seksie, do czasu aż zapytał mnie o odczucia. Powiedziałam, że musi jeszcze trochę poćwiczyć. Chodził przez kilka dni z fochem, ale potem bardzo się starał, gdy szliśmy do łóżka. Prosił o instrukcje krok po kroku.

Drugi był zdecydowanie moim ulubionym. Chłopak tak się wstydził, że nie potrafił wymówić słowa „seks". Umówiliśmy się u niego i od samego początku wiedzieliśmy, czym to się skończy. Starał się rozegrać to na luzie, puścił film, wiesz, żeby coś brzęczało w tle. W pewnym momencie zaczął nerwowo dotykać mojego brzucha i zdejmować ze mnie bluzkę, więc go pocałowałam. Trochę go tym zaskoczyłam. Rozebrałam się do bielizny i zrobiłam to samo z nim, a on wskoczył od razu pod kołdrę, żebym przypadkiem niczego nie widziała. Bardzo się denerwował, dlatego postanowiłam przejąć inicjatywę. Drażnienie się z nim sprawiało mi dużą przyjemność, szczególnie gdy prawie doprowadzałam go do orgazmu i nagle zwalniałam tempo. Po wszystkim pobiegł prosto pod prysznic, a potem strasznie poczerwieniał i przestał się do mnie odzywać, jak gdyby nic się między nami nie wydarzyło.

Trzeci koleś miał specyficzne wymagania i szukał konkretnej osoby, która zechce go rozprawiczyć. Zanim do czegokolwiek doszło, poświęciliśmy miesiąc na rozmowy o jego oczekiwaniach i o tym, co sądzi, że spodobałoby mu się w łóżku. Gdy już przeszliśmy do rzeczy, był bardzo otwarty i swobodnie ze mną rozmawiał. Przypominało to bardziej lekcję niż zmysłowe i podniecające doświadczenie. Na końcu udzieliłam mu odpowiedzi na wszystkie nurtujące go pytania i już był gotowy, żeby uprawiać seks z własną dziewczyną.

Któryś nie chciał dać ci spokoju?
Nigdy nie miałam do czynienia z żadnymi natrętami. Faceci mają w zwyczaju trzymać się na dystans, szczególnie gdy nie wszystko idzie w sypialni po ich myśli. Seks nie zawsze wygląda jak w pornolach. Chłopaki boją się, że ktoś będzie oceniać ich wygląd albo to, jak się spisali.

Co najbardziej podoba ci się w prawiczkach?
Uwielbiam, gdy mężczyźni się przy mnie denerwują. Utrata dziewictwa to jedno z ważniejszych życiowych doświadczeń i każdy pamięta okoliczności, w których do niego doszło. Ujmuje mnie myśl, że zostanę przez nich zapamiętana na lata. Chłopaki łatwo tracą pewność siebie, a ja lubię wychodzić z założenia, że pomagam im uzyskać więcej tej pewności, dzięki czemu życie staje się dla nich prostsze.

Opowiedz o sobie.
Rachel (44 l.): Jestem kobietą, która odkryła w sobie lekko pokręconą naturę. Kiedyś miałam męża, ale teraz jestem singielką i odpowiada mi dominowanie. Mam wykształcenie i dobrze płatną pracę. Kocham mężczyzn i seks (zawsze z zabezpieczeniem). Do tego odznaczam się sporym taktem i cierpliwością, co jest istotne w przypadku prawiczków.

Rozdziewiczałaś facetów?
Tak, rozdziewiczałam ich analnie.

Ilu?
Siedmiu. Nikogo nie zmuszam i nie szukam do takich zabaw. Sami mnie odnajdują.

Co jest najlepsze w takiej analnej defloracji?
Najlepsze? Błaganie, sam akt, emocje oraz widok trzęsącego się w oczekiwaniu męskiego ciała.

Były jakieś oszołomy?
Na Boga, nie. Ale być może to dlatego, że jestem dość wybredna. Nie robię niczego, dopóki nie poczuję się w pełni swobodnie w towarzystwie mojego partnera, a to może trochę potrwać. Z reguły staram się mieć dobre relacje z moimi chłopcami.

Czy masz jakieś rady dla kobiet, które chciałyby zaliczyć prawiczka?
Przede wszystkim, żeby nie używały słowa „zaliczyć"! Nie mam żadnych rad. Ludzie robią, co chcą i kiedy chcą.