Reklama
– Niewidomi nie mają szans być na bieżąco z technologiami komputerowymi. Podstawowym narzędziem nawigacji w internecie jest mysz, ale my musimy sobie radzić inaczej. W czasach DOS-u było o wiele lepiej, ponieważ czytniki ekranowe dobrze współpracowały z interfejsem tekstowym, ale po upowszechnieniu się interfejsu graficznego wszystko się skomplikowało – mówi nam szef działu usług dla młodzieży i studentów w CCB Dan Burke.Dla osób niewidomych korzystających z internetu aktualizacje aplikacji to źródło ciągłych obaw i niepokoju.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
– Jak dotąd nie stwierdzono jednoznacznie, czy sklepy internetowe nieposiadające tradycyjnego kanału sprzedaży, takie jak np. Amazon, podlegają Ustawie o niepełnosprawnych Amerykanach. W sprawie Target sąd uznał, że niepełnosprawni muszą mieć zagwarantowany dostęp do wszystkich funkcjonalności występujących zarówno w sklepie internetowym, jak i w sklepach stacjonarnych – wyjaśnia dyrektor ds. polityki publicznej z Amerykańskiej Fundacji na rzecz Niewidomych Mark Richert.Wspomina także o sprawie wytoczonej Netflixowi, w której sędzia zdecydował, że firma ta podlega przepisom ADA oraz prawu stanu Kalifornia, dla którego w kwestii praw niewidomych nie ma różnicy między firmami działającymi w internecie a posiadającymi stacjonarne sklepy.– Netflix i iPhone służą głównie do zabawy. Ważniejsze problemy dotyczą kwestii związanych z opieką zdrowotną. W świecie, w którym wszystko odbywa się przez internet, osoby niewidome pozbawione dostępu do odpowiednich stron nie są w stanie np. zapoznać się z wynikami badań, zarządzać swym ubezpieczeniem zdrowotnym czy komunikować się z lekarzem. To dość poważne ograniczenia – mówi Richert.Każdy instruktor, z którym rozmawiałem w Ośrodku dla Niewidomych w Kolorado, podkreślał, jak wielkie znaczenie ma dla niewidomych niezależność. Możliwość swobodnego poruszania się po świecie jest niezbędnym warunkiem zyskania przez nich pewności siebie. W CCB niewidomi uczą się m.in. obsługiwać piłę mechaniczną i przyrządzać potrawy dla wielu osób. W ramach ćwiczeń są też wywożeni do nieznanych im dzielnic Denver, skąd następnie mają samodzielnie trafić do domu, zadawszy tylko jedno pytanie jednej osobie, bez posiłkowania się smartfonem.– Technologia ma fatalny wpływ na nasze odruchy społeczne. Za jej sprawą ludzie przestali się do siebie odzywać na ulicy – Petr Kucheryavyy.
Reklama