Kiedy zapytałem fotografa z San Francisco, Oscara Santosa o kilka słów opisujących jego pracę, powiedział: „Zawsze mnie rozpierdala, kiedy ludzie zaczynają gadać o fotografii w klasycznych kategoriach, takich jak perspektywa i inne pierdoły, wiesz? Da mnie, cała fotografia to światło i powierzchnia, ponieważ to właśnie my.”
Paradoksalnie, jego zdjęcia okazały się bardzo głębokie. Cieszcie się widokiem gorących, ćpających lasek.
Reklama
