W ostatnim wywiadzie dla The Sunday Times mistrz ballad i twórca najlepszej piosenki wszech czasów "Easy Lover" Phil Collins przypomniał sobie o starym konflikcie z Paulem McCartneyem.Rzecz miał miejsce w 2002 roku, kiedy dwójka muzyków spotkała się na Golden Jubilee of Elizabeth II, gdzie Phil Collins poprosił członka The Beatles o autograf. Collins twierdzi, że McCartney odpowiedział "Oh, Heather, nasz mały Phil jest fanem The Beatles"."Pomyślałem wtedy: pieprzyć to, nigdy o tym nie zapomnę" - wspomina Collins. "McCartney był jednym z moich bohaterów. Ale kiedy z tobą rozmawia sprawia, że czujesz się… 'Wiem, że to musi być bardzo trudne dla ciebie, ponieważ jestem z The Beatles. Jestem Paulem McCartneyem i to musi być cholernie trudne dla ciebie, by utrzymywać konwersację ze mną'".Cholera jasna.Wywiad był częścią ogłoszenia przez Collinsa swojego powrotu na scenę podczas trasy "Not Dead Yet". Legendarny muzyk mówił ostatnio na konferencji prasowej o swoim psychicznym i fizycznym zdrowiu. "Przestałem pracowć [10 lat temu], ponieważ chciałem być tatą w domu. Jak na złość, jak tylko przeszedłem na emeryturę, moja rodzina się rozpadła. Wtedy zacząłem pić".Z powodu problemów z nerwami Phil Collins nie zagra prawdopodobnie podczas trasy na perkusji.