Leonardo DiCaprio chce lecieć na Marsa

Wygląda na to, że dla biednej Ziemi nie ma już ratunku, tak nieodwracalnie udało nam się ją rozpieprzyć – tak przynajmniej widzi to Leonardo DiCaprio, który chce rzucić to wszystko i razem z Elonem Muskiem skasować bilet w jedną stronę na Marsa.

W ostatni poniedziałek aktor pokazywał swój najnowszy film dokumentalny o zmianach klimatycznych Before the Flood ( Przed potopem) w ramach festiwalu South by South Lawn organizowanego przez Biały Dom. Przed projekcją aktor moderował dyskusję prezydenta Baracka Obamy z klimatolożką dr Katherine Hayhoe. Rozmowa zeszła na temat Elona Muska i jego projektu SpaceX po tym, jak Hayhoe powiedziała, że zmiana klimatu powinna być postrzegana jako globalne zagrożenie.

Videos by VICE

„Problem dotyczy każdego człowieka zamieszkującego naszą planetę – czyli większości z nas, prawda? O ile oczywiście nie zapisałeś się na podróż na Marsa – jeśli tak, to, cóż, masz trochę nie po kolei w głowie” – powiedziała dr Hayhoe o pomyśle międzyplanetarnej wyprawy, przedstawionym przez Muska pod koniec września.

„Ja się zapisałem” – odpowiedział DiCaprio.

„On sam pewnie przyzna, że brakuje mu paru klepek” – wtrącił żartobliwie Obama.

Trudno powiedzieć, czy DiCaprio rzeczywiście chce się na dobre ewakuować z naszej planety, ale brutalnie realistyczny remake Zjawy nakręcony na jałowej marsjańskiej pustyni brzmi całkiem nieźle.