Bierz wszystko albo nic. Maja Koman szczerze o sobie w nowym klipie “Jestem”

Nowe wideo Mai Koman zaczyna się niewinnym nagraniem dziewczynek uczących się baletu, które pochodzi z prywatnej kolekcji wokalistki, ale nie dajcie się zwieść – za moment zarówno piosenka jak i klip przeradzają się w niepokorny hymn o robieniu tego na co ma się ochotę, wbrew oczekiwaniom i normom społecznym.

“Wyzywali mnie od suki, suki całymi latami / że nie wierzę w miłość, gardzę uczuciami” – słyszymy w naprawę mocnym nagraniu. Chyba ktoś tu wychował się na retoryce Marii Peszek. I bardzo dobrze. Z tym kawałkiem utożsami się więcej dziewczyn niż może wam się wydawać.

Videos by VICE

Zresztą, nieważne jaka jest wasza opinia na temat buntowniczej piosenki, Maja Koman zaśpiewała już, że będzie miała to w dupie.

Kawałek zapowiada drugi album artystki “Na supełek”.