FYI.

This story is over 5 years old.

Newsy Noisey

Rynek sprzedaży winyli stanie się miliardowym biznesem

Idealna okazja, by "Financial Times" mógł porozmawiać o "hipsterach".

Nie chcę być arogancki, ale wydaje mi się, że byłbym idealnym "prognostą" w wielkiej korporacji. Oczywiście - przewidziałem, że Joe Bidden zostanie 45. Prezydentem Stanów Zjednoczonych, Boston Celtics zagrają w finale NBA z San Antonio Spurs i że drugi album Franka Oceana, jeśli w ogóle wyjdzie, to w 2018 roku. Kiedy moje przewidywania okazałyby się bujdą, obwiniłbym wszystko poza mną, zaznaczając że moje stanowisko było oparte na solidnych danych, a poza tym to przede wszystkim pieprzone przewidywania, nie jestem wróżbitą, to ty musisz być wariatem, skoro w to wszystko uwierzyłeś. Potem zgarnąłbym wypłatę.

Reklama

"The Financial Times" zauważył, że rynek płyt winylowych okaże się miliardowym biznesem w roku 2017. Cytując wyniki badań bezkształtnej, wielonarodowej korporacji Deloitte, w których napisali, że winyle "wygenerują dochód na poziomie 800-900 milionów dolarów w 2017" wrzucając je na miliardowy szczyt po raz pierwszy od lat 80.

"Płyty winylowe będą stanowiły niemal jedną piątą fizycznych produktów związanych z muzyką, które zostaną sprzedane w 2017", napisali "oraz około 7 procent z 15 miliardów dolarów jakie globalny przemysł muzyczny ma uzyskać w tym roku".

Jednakże ktoś musiał spojrzeć w kryształową kulę. Dlatego "FT" porozmawiał z Paulem Lee, dyrektor do spraw technologii, mediów i badań w zakresie telekomunikacji w Deloitte, który:

…ostrzegł przed nadmierną ekscytacją płytami winylowymi, które uważa za produkty nadmuchane przez nostalgię i efekt najnowszej mody. "W 1981 sprzedano ponad miliard płyt. W 2017 sprzeda się 40 milionów. To nie przejaw odrodzenia jak jest to opisywane. To chwilowy nawrót", powiedział.

Kurde, Paul Lee, dyrektor do spraw technologii, mediów i badań w zakresie telekomunikacji w Deloitte, jest przekonany, że albumy legend pokroju Leonarda Cohena czy Davida Bowie napędziły przemysł płyt winylowych w zeszłym roku, jednak "hipsterzy" nie będą istnieli w nieskończoność.

Zaznaczył, że podczas gdy hardkorowi słuchacze muzyki nadal będą wydawali pieniądze na drogie reedycje i ekskluzywne wydania, mniej oddani konsumenci kupujący winyle, na przestrzeni najbliższych lat zaczną odpuszczać sobie przyjemność obcowania
z czarną płytą. Posłużył się wynikami badań BBC, z których wynika, że blisko połowa ludzi, którzy zakupili płyty winylowe nie odtworzyło ich w przeciągu miesiąca, a 7 procent z nich nie posiada nawet gramofonu.

Lee oparł się o wyniki sondy BBC. Cholera, Paulu Lee, dyrektorze do spraw technologii, mediów i badań w zakresie telekomunikacji, to poważne wróżbiarstwo!

Zdjęcie via Flickr.

Śledź Noisey na Twitterze.