Mój pierwszy raz po narkotykach był jak prawdziwa miłość

Žena ima seks dok je oko nje droga

Artykuł pierwotnie ukazał się na Broadly w ramach cyklu tekstów i audycji pt. My First Time (Mój pierwszy raz), w którym zgłębiamy różnego rodzaju „pierwsze razy”.

W tej odsłonie rozmawiamy z Chloe Eliot o jej doświadczeniach z mieszaniem seksu i różnych używek. Poniżej oprócz jej spisanej historii znajdziesz również podcast z wywiadu.

Videos by VICE

Dorastałam w katolickiej rodzinie w Devon, w malutkim rolniczym miasteczku, w którym niewiele się działo. Myślałam, że moje życie będzie proste i rozsądne, dobre i przyzwoite. Ale kiedy osiągnęłam wiek nastoletni, zaczęłam eksperymentować – spróbowałam narkotyków w bardzo młodym wieku. Myślę, że miałam 14 lat.

Skończyło się tak, że trafiłam na całkiem ćpuński uniwerek i tam zaczęłam zażywać bardziej regularnie. MDMA było narkotykiem, który wprawiał mnie w stan wypoczynku: pod jego wpływem wraz z moimi przyjaciółmi chodziłam na rave’y i do klubów. MDMA sprawia, że twoje ciało jest naprawdę ciepłe i tracisz wszelkie hamulce. Stajesz się bardziej otwarty i towarzyski; bardziej pewny siebie. Okazuje się, że te wszystkie rzeczy całkiem przyjemnie komponują się z doświadczeniami seksualnymi.

Pierwszy raz uprawiałam seks pod wpływem MDMA, kiedy poszłam z kumpelą na rave. Wcześniej wiedziałam, że jestem biseksualna, ale nie miałam żadnych doświadczeń z kobietami. Zaczęłyśmy się całować w klubie, później wróciłyśmy razem do domu. Miałyśmy zamiar dzielić łóżko tej nocy – bez kontekstu seksualnego, tylko jako koleżanki – i to się po prostu stało. To był mój pierwszy raz z kobietą. To było naprawdę cudowne, bo miało miejsce w bezpiecznym otoczeniu, z osobą, którą całkiem dobrze znałam. Nie miałyśmy żadnych zahamowań i czułyśmy się ze sobą naprawdę komfortowo. Kiedy jesteś pod wpływem MDMA, masz silne uczucie miłości do swoich przyjaciół, albo kogoś z kim jesteś. To, w połączeniu z faktem, że uprawiałam seks z przyjaciółką, sprawiło, że było naprawdę intensywnie.

Kiedy uprawiasz seks pod wpływem MDMA, masz wrażenie, że to się nigdy nie skończy i to w dobrym tego słowa znaczeniu. Pamiętam uczucie przerażenia, myślałam sobie: Kiedy to się skończy? Nie chcę, żeby się skończyło. Po MDMA możesz nie spać całą noc, więc uprawiałyśmy seks do późnego rana – była 10, może 11. Zapominasz o tym, która jest godzina, zapominasz kim jesteś i z kim jesteś i po prostu całkowicie zanurzasz się w doznaniu.

Koniec końców zasnęłyśmy, a kiedy się obudziłyśmy, moja partnerka była trochę zaniepokojona. Mam wrażenie, że martwiła się, że mogę czuć się niezręcznie w tej sytuacji. Ale to uczucie szybko zniknęło i znowu zaczęłyśmy się kochać – trwało to cały dzień, nawet po tym, kiedy zeszły z nas narkotyki. Przytuliłyśmy się na pożegnanie i to było tyle! Mimo to, że już nigdy ze sobą nie spałyśmy, tamten dzień zdecydowanie nas do siebie zbliżył.

Kiedy uprawiasz seks pod wpływem MDMA, możesz czuć intensywny emocjonalny związek z tą osobą. Kiedy robiłam to z moją przyjaciółką, były momenty, w których czułam się, jakbym była w niej zakochana. Już następnego ranka, kiedy szłam ulicą, pomyślałam sobie: O mój boże, jestem zakochana, to było niesamowite! Potem zdałam sobie sprawę, że był to efekt substancji chemicznych.

Nie wszystkie moje doświadczenia związane z seksem pod wpływem narkotyków były tak pozytywne. Niedawno uprawiałam seks z facetem, oboje byliśmy po kokainie. Podbiła niektóre z jego niezbyt pozytywnych cech. Seks był pośpieszny i miałam wrażenie, że on nie do końca wie, co się tak naprawdę dzieje, jakby nie wczuwał się w tę chwilę. Czułam pewien dystans. To było rozczarowujące.

On stosunkowo często zażywa kokainę. Mam wrażenie, że kiedy ludzie biorą sporo kokainy, powoli zaczyna ona wpływać na ich codzienny sposób zachowania. Badania dowodzą, że takie cechy jak niecierpliwość mogą się stać powszechne wśród zażywających. Seks z nim sprawiał wrażenie zaplanowanego wcześniej: OK, najpierw to, później trochę tego, a dalej zrobimy tak i tak. Nie było żadnej świadomości tego, czego naprawdę mogłabym chcieć. Tak naprawdę nigdy nie doświadczyłam przyjemnego seksu z mężczyzną, będąc na haju. Nie wiem, czy to tylko zbieg okoliczności.

Niektóre narkotyki są słabym kompanem w łóżku. Ketamina jest prawdopodobnie najgorsza. To narkotyk, który sprawia, że seks jest ostatnią rzeczą, na jaką masz ochotę. Kochałam się pod jej wpływem i to było absolutnie obrzydliwe. Byłam na domówce z moim ówczesnym chłopakiem, całowaliśmy się na kanapie. Pamiętam, że myślałam: Rany, to jest cholernie dziwne. Po imprezie wróciliśmy do mnie i poszliśmy do łóżka, choć nie byłam podniecona. Kiedy jesteś na ketaminie, dotyk nie jest czymś przyjemnym. Wręcz przeciwnie. Pamiętam, że czułam się, jakbym była wielkim ślimakiem bez muszli.

Dużo się o sobie nauczyłam, uprawiając seks pod wpływem narkotyków. Postrzeganie rzeczy z innej perspektywy w odmiennym stanie było dla mnie korzystne. W odpowiednim środowisku, z odpowiednią osobą, może to być pozytywne doświadczenie – jak wtedy, gdy po raz pierwszy spałam z moją przyjaciółką na MDMA. Miałam z nią pewną więź, która została wzmocniona przez narkotyk i to sprawiło, że całe doświadczenie było znacznie lepsze. Ale będąc na fazie, ważne jest, by mieć świadomość tego, co czujesz, fizycznie, w swoim ciele. Ponieważ narkotyki mogą wpływać na ciebie na różne sposoby, które nie zawsze są oczywiste. Poświęć chwilę, by przemyśleć, co czujesz i posłuchaj tych uczuć.

Od redakcji: Nie zalecamy ani nie zachęcamy do zażywania narkotyków – których posiadanie i sprzedaż jest nielegalna – niezależnie od tego, czy zażywasz je podczas seksu, czy kiedy indziej. Tak jak odkryła Chloe, narkotyki mogą też prowadzić do przerażających i dezorientujących sytuacji, zwłaszcza jeśli łączy się je z seksem. Naszym zdaniem zawsze lepiej uprawiać bezpieczny, trzeźwy seks za wyraźną zgodą obu stron.

By być z nami na bieżąco: polub nas, obserwuj i koniecznie zaznacz w ustawieniach „Obserwuj najpierw”. Jesteśmy też na Twitterze i Instagramie.


Więcej na VICE: