Na liście plus jeden, wchodzimy razy siedem

FYI.

This story is over 5 years old.

muzyka

Na liście plus jeden, wchodzimy razy siedem

Trójka ludzi z dupy. Każdy z innej bajki, faceci z Marsa, kobieta z Wenus – wiadomo. Chcą stworzyć imprezowe imperium promując muzykę elektroniczną

​Każdy z nas uwielbia to uczucie, kiedy mijasz kolejkę ludzi, którzy czekają grzecznie gęsiego przed klubem, żeby kupić bilet na imprezę, a Ty jak król życia wjeżdżasz na pełnej – bez kolejki, z grupką znajomych, niczym pan na włościach i wypowiadasz magiczne hasło: Na liście plus jeden.

Jeśli po przeczytaniu pierwszego zdania wielokrotnie złożonego tego tekstu poczułeś, że dotyczy Ciebie - czytaj dalej. Jeśli jednak poczułeś, że ta sytuacja jest Ci obca – lepiej zacznij grać imprezy.

Reklama

Poznałam ostatnio ludzi, dosyć ciekawych, lubiących dobre anegdoty i znających zakamarki świata, w którym każdy chciałby się znaleźć – przynajmniej w weekendy. Porozmawialiśmy więc sobie o ich skromnym, acz rozwiązłym życiu.

T2P, w rozwinięciu Time To Play [czyt.: tajm tu plej], w wolnym tłumaczeniu Czas na zabawę jest to projekt, który z założenia ma promować muzykę elektroniczną. Skąd ta zagadkowa nazwa? Kiedy zapytałam o to założycielkę, odpowiedziała bez wahania: Bardzo chcieliśmy wreszcie zagrać, pozwolili nam, ale tylko pod warunkiem, że mamy nazwę. No to teraz mamy. I tak oto kiedy wybił im tajm do plejingu - na początku dwójka, a obecnie trójka pasjonatów stanęła za didżejką, by rozpalać serca i umysły tłumów w pobliskich melanżowniach i nie stać w kolejce pod klubem, wiadomo.

Kaja Adamczewska – założycielka tego całego burdelu, graficzka zakochana w swoim psie, znakomita kucharka, nie mylić z kura domowa. Lubi wyspać się przed graniem i wyciągać kanapki za didżejką.

Szymon Jaworski – na co dzień zajmuje się online marketingiem, nocą jawi się jako dyskotekowy playboy z nastawieniem na play with girls. Jedyny człowiek ze stolicy w teamie, robiący słoikom za alibi. Demon seksu, król asfaltu.

Bartek nowy nabytek kolektywu Smurlik – studiuje bezpieczeństwo narodowe, w przyszłości chciałby walczyć o pokój na świecie, a tym czasem próbuje rozpracować warszawskie gangi narkotykowe. Gra od 16 roku życia, bo wtedy odkrył, że lecą na niego wyłącznie faceci – postanowił to zmienić. Kocha grać na wyłączonym sprzęcie.

Reklama

Trójka ludzi z dupy – umówmy się – każdy z innej bajki, faceci z Marsa, kobieta z Wenus – wiadomo. Nie mniej, całkiem nieźle się zgrywają.

A co robią? Bartek odgania klejących się do niego homoseksualistów, Szymon zabiera piękne dziewczyny do domu, a Kaja wraca na after do chaty pograć na xboxie. Poza tym robią muzę, są rezydentami Klubu Metro w Whitestoku, edukują muzycznie w warszawskim The Pictures Art Bar Cafe, sprowadzają do kraju nad Wisłą gwiazdy światowego formatu i wspierają rodzimych twórców z polskiej czołówki, organizując im i przy okazji sobie bookingi.

Po co to wszystko? Chcą stworzyć imprezowe imperium promując muzykę elektroniczną zarówno polską, jak i zagraniczną. Ich marzeniem jest zagrać ze wszystkimi gwiazdami, za którymi na co dzień srają po gaciach. I w zasadzie sukcesywnie im się to udaje, bo grali m.in. u boku Anji Schneider, Bena Klocka, Ellen Allien, M.A.N.D.Y., Fritza Kalkbrennera, Damiana Lazarusa i wielu innych narkotycznych wykonawców.

A jak wygląda najlepszy według T2P czas na zabawę, szerzej znany pod hasłem melanżu? Kaja twierdzi, że najlepszy melanż jest wtedy, kiedy ma wpis na listę plus jeden. Szymon uważa, że nie ma nic lepszego niż imprezowicze, którzy wiedzą co grasz. Bartek z kolei, skoro i tak lubi grać przy wyłączonym sprzęcie sądzi, że najlepsza impreza jest gdy włącza muzę z przekonaniem, że gra, a w rzeczywistości tak nie jest, ot co.

Jeśli chcecie w takim razie zobaczyć jak wygląda tajm do plejingu w wykonaniu trójki z kolektywu T2P, wpadajcie do białostockiego Klubu Metro i na warszawski kwadrat w1500m2 do wynajęcia, Nowej Jerozolimy i oczywiście na after do ekskluzywnego kibla w Luzztrach. Może nawet ktoś Was wreszcie wpisze na listę.

Fot.​ Daniel Jaroszek

Więcej o T2P znajdziecie ​TUTAJ ​TUTAJ