FYI.

This story is over 5 years old.

Varials

Pokaż dziary

Rozdarte i pozszywane serce inspirowane było snem, w którym miałem własnoręcznie operować samego siebie

Każdy tatuaż opowiada jakąś historię i jakaś historia wiąże się z jego powstaniem. Rachunek jest prosty: aż dwie historie przypadają na jeden tatuaż! Co miesiąc, zaczepiamy kogoś na ulicy i prosimy, żeby opowiedział nam o swoich dziarach. Specjalnie udajemy południowy akcent, bo to ośmiela ludzi i chętniej się przed nami otwierają. W tym miesiącu zaczepiliśmy Gordona Penniweathera w Park Slope, który opowiedział nam o szczegółach powstania kilku z jego licznych tatuaży.

Reklama

Dzięki, Gordon—za ciekawe historie i zajebiste dziary!

RAMIĘ  Z „NOCĄ”

“To będzie kiedyś prawdziwe arcydzieło. Za każdym razem, kiedy coś mi się śni, uzupełniam ten tatuaż o nowy, ujrzany we śnie, element. Najpierw muszę się schlać. Potem idę do salonu tatuażu i sprawdzam, na co mnie stać i co zapamiętałem ze snu.  Tatuaż „Nocą” wziął się ze snu, w którym cały czas usiłowałem sobie przypomnieć, co też miałem do zrobienia tamtej nocy. Statek zawijający do portu po raz pierwszy pojawił się w koszmarze o tym, jak cierpiałem na chorobę morską, ale nie mogłem z jakiegoś powodu wrócić do domu. Rozdarte i pozszywane serce inspirowane było snem, w którym miałem własnoręcznie operować samego siebie, ale koncertowo to spartoliłem. Sieć pajęcza/wachlarz to wzór, który zobaczyłem w salonie tatuażu we śnie. Później, już na jawie, udałem się do jednego salonu i tam zobaczyłem dokładnie ten sam wzór! Rekin i stuknięty żółw wzięły się ze snu o kumplujących się rekinie i żółwiu. Żółw był we śnie trochę walnięty. To był zabawny sen—śniłem go po pijaku i kiedy się zbudziłem, zorientowałem się, że przegrałem zakład o to, komu uda się najdłużej nie uderzyć w kimę.”

Zdjęcie: Dan Meyer

PLECY Z SUSSMANEM

„Nawaliłem się i założyłem się z jakimś kolesiem w barze o wynik meczu bejsbolowego. Nie pamiętam już, jak miał na imię, ale wiem, ze nazywał się Sussman. Śmieszna historia—prawie dałem mu w mordę, bo znieważał moich ukochanych White Sox. Kiedy wyszliśmy na zewnątrz na solówę, nagle zdałem sobie sprawę, że on cały czas gadał o Red Sox, których też nienawidzę. Mieliśmy niezły ubaw. Postanowiliśmy zakopać topór wojenny, robiąc sobie tatuaże. Spędziliśmy całą noc w całodobowym salonie tatuażu, a ja skończyłem z jego mordą na plecach. Mieliśmy się spotkać następnego wieczoru, żeby koleś mógł sobie wytatuować moją podobiznę na swoich plecach, ale… jakoś nie wyszło.”

Reklama

RAMIĘ „ZACZNIJ JUŻ DZIŚ”

“Te trzy dziary są tak naprawdę ze sobą powiązane. Pierwszy był ptaszek. Urąbałem się i wygrałem zakład podczas gry w pokera w salonie tatuażu. Ale ta pipa, która winna była mi kasę, nie miała przy sobie wystarczająco dużo gotówki. W zamian miałem sobie wybrać dowolny tatuaż, za który gościu miał zapłacić kartą. Chciałem Kolesia z Lebowskiego, ale by za drogi. Moja ówczesna dziewczyna, która była kompletną wariatką, wybrała tego ptaka. Poniżej widać tę dziewczynę—nie pamiętam jej imienia. Może to była Birdy albo… Bethany?

Jakoś tak. MIAŁA imię, tyle pamiętam. Wytatuowałem ją sobie, żeby na zawsze zapamiętać, kto wybrał tego ptaszka. Natomiast napis „Zacznij już dziś” ma mi przypominać, że czas zacząć odkładać kasę na zabiegi usuwania większości tatuaży na moim ciele. Niezła beka, jak o tym pomyśleć. Ja staram się o tym w ogóle nie myśleć.”

Zdjęcie: Dan Meyer

Jarasz się dziarami? To ci się spodoba:

Historia najgłupszego tatuażu świata

Pan dziara - czyli jak zrobić tatuaż w warunkach domowych

Z dziarą na twarzy

Dziaranie kotów kwitnie w Moskwie