Przeciętna osoba osiąga orgazm w dość oczywisty sposób: poprzez stymulację narządów płciowych. Jednak czasem to nie wszystko. Okazuje się, że czasami dotykanie narządów płciowych nie jest potrzebne. Orgazm może być skutkiem szerokiego zakresu działań – i niekoniecznie muszą one być natury seksualnej. Z najnowszych badań opublikowanych w „International Journal of Sexual Health” wynika, że istnieje niezliczona liczba metod na osiągnięcie seksualnego spełnienia.
Badanie obejmowało analizę odpowiedzi na wiadomość e-mail, która pojawiła się na stronie internetowej postsecret.com. Autor listu opisał w nim orgazm podczas treningu. Na wyznanie odpowiedziało łącznie dziewięćset dziewiętnaście osób, z których większość przedstawiała różne sposoby, w jaki osiągnęła orgazm bez żadnej stymulacji seksualnej.
Videos by VICE
Spora część respondentów (23,7%) stwierdziła, że również doświadczyła orgazmów wywołanych wysiłkiem fizycznym. Wśród ćwiczeń wymienionych przez komentujących pojawiły się m.in. jazda konna, jazda na rowerze oraz siedzenie i podskakiwanie na piłce do pilatesu. Wymienione ćwiczenia prawdopodobnie wiązały się z pewnym tarciem lub uciskiem narządów płciowych, ale wśród odpowiedzi przytaczano również takie aktywności fizyczne jak ćwiczenie mięśni brzucha, jazda na rolkach, pływanie i podnoszenie ciężarów.
Część ankietowanych (10%) opisała orgazmy, które miały miejsce podczas podróżowania pojazdem (samochodem, autobusem, samolotem, a nawet kolejką górską). Orgazm często był wynikiem szczególnie wyboistej drogi. Cytując jednego z uczestników: „Przez dwa lata trzymałem swojego starego Forda. Udawałem, że próbuję naprawić w nim zawieszenie, ale nic z nim nie robiłem – wibracje w połączeniu z obcisłymi dżinsami sprawiały mi zbyt wiele przyjemności”.
Około 7% respondentów opisało orgazmy wynikające z innych funkcji życiowych – przede wszystkim oddawania moczu i defekacji. Jak powiedział jeden z uczestników: „Kiedy mam bardzo mocne wzdęcia i muszę do łazienki, czasami mam wyjątkowo intensywny orgazm. Kiedyś miało to miejsce podczas grupowego spotkania w pracy. Spojrzałem w dół i aż złapałem się ramion krzesła, na którym siedziałem, bo zobaczyłem, jak bardzo się podnieciłem”.
Respondenci czasem opisywali orgazmy wynikające ze stymulacji nie-genitalnych rejonów ciała, takich jak stopy, usta i uszy. Najczęściej wymienianą przyczyną była stymulacja stóp – niejednokrotnie chodziło o ich masaż, jednak niektórzy opisywali cały szereg doznań: „Kiedyś miałam dziwny orgazm po tym, jak wyciągnęłam stopy przez okno jadącego samochodu. Wiatr je łaskotał, a ja poczułam, jak podniecenie zaczyna się od moich stóp”.
Jeszcze inni donoszą o orgazmach podczas karmienia piersią, zażywania narkotyków (zwłaszcza marihuany, ecstasy i LSD), czytania, słuchania muzyki, porodu, drapania się i snu. Chyba najbardziej fascynujący dla mnie – jako osoby, która zawodowo bada seks – byli ludzie, którzy doświadczali orgazmu podczas jedzenia. Jedna osoba napisała, że dostaje orgazmu za każdym razem, gdy je „perfekcyjnie dojrzałego pomidora koktajlowego”, a inna mówiła, że szczytowała, gdy jadła tuńczyka – coś w fakturze tuńczyka na języku najwyraźniej ją kręci.
Byłem również zaciekawiony ludźmi, którzy opowiadali o orgazmie, którego doznali odczuwając intensywny ból, na przykład podczas tatuowania lub przekłuwania ciała, a nawet w przypadku silnego bólu spowodowanego kamieniem nerkowym lub zabiegiem stomatologicznym. Jedna z osób stwierdziła: „Najbardziej intensywnym, zaskakująco nieoczekiwanym orgazmem był ten, którego doświadczyłem podczas wykonywania tatuażu na mojej stopie. Ból był potworny i kiedy mój tatuator skończył, zaczął wcierać żel w miejscu, w którym wbijała się igła. Silny ból, po którym nastąpiła intensywna przyjemność, spowodował, że moje ciało zareagowało gwałtownie. Nie jestem pewien, czy wiedział, co się dzieje, ale wcierał żel, dopóki się nie uspokoiłem”.
Badania te są o tyle ograniczone, że nie wiemy, jak często ludzie doświadczają tego typu orgazmów ani jak powszechne są wśród ogółu populacji. Często nie wiemy też, jaki jest czynnik napędowy w wielu z tych przypadków. W niektórych sytuacjach obecne były różne bodźce, takie jak słuchanie muzyki podczas jednoczesnej jazdy samochodem. Sprawia to, że nie wiadomo, czy bezpośrednią przyczyną była muzyka, jazda, czy połączenie obu tych czynników. Ponadto niektórzy opisywali orgazmy występujące w obecności innych osób, podczas gdy inni byli sami, więc nie wiemy, jak duże znaczenie ma obecność innych ludzi.
Co istotne, mamy do czynienia z danymi zgłaszanymi przez samych badanych. W przypadku braku danych fizjologicznych lub neurologicznych nie wiemy, czy te orgazmy są fizycznie takie same jak orgazmy wynikające ze stymulacji narządów płciowych. Najwidoczniej potrzebujemy więcej badań nad orgazmem.
Pomijając powyższe ograniczenia, wyniki tego badania sugerują, że orgazmy nie są ograniczone jedynie w przestrzeni stosunku płciowego czy stymulacji genitaliów. Wydają się raczej doświadczeniem oddziałującym na kilka zmysłów, które może potencjalnie wynikać z wielu różnych rodzajów stymulacji. Jeśli to prawda, oznacza to, że prawdopodobnie dotknęliśmy wierzchołka góry lodowej, jeśli chodzi o rozumienie kiedy, jak i dlaczego ludzie mogą osiągać orgazm.
Dr Justin Lehmiller, pracownik naukowy Instytutu Kinseya, autor bloga Sex and Psychology i książki Tell Me What You Want: The Science of Sexual Desire and How It Can Help You Improve Your Sex Life
By być z nami na bieżąco: polub nas, obserwuj i koniecznie zaznacz w ustawieniach „Obserwuj najpierw”. Jesteśmy też na Twitterze i Instagramie.
Artykuł pierwotnie ukazał się na Tonic
Więcej na VICE: