Gdyby moja babcia miała ksywę, musiałaby ona brzmieć „Nie wypuszczaj kota” albo „Uważaj na kota”. Napierdala po całej chacie markerami tylko po to, żeby kot nigdy nie zaznał wolności.
Karteczki o kocie są wszędzie. Babcia odkryła każdą możliwą drogę ucieczki kota jaką tylko pełna obaw, ciut chorobliwa, ponura i piekielna wyobraźnia mogłaby zwizualizować. Zupełnie jakby kot mógł wyjść, mając do dyspozycji malutki statek kosmiczny, balony albo super moce, które pozwalałyby mu przeistoczyć się w płyn i przeciec pod drzwiami ku wolności.
Videos by VICE
Chociaż nie zawsze chodzi o kota.
Czasami jej wrzuty robią się odrobinę seksowne, w stylu Salt-n-Pepa, jak „Wciśnij”. Innym razem jest jak prawdziwy wzór do naśladowania z „Podciągnij”.
Czasami bywa folkowa i protestująca przeciwko tyranicznym domowym gnębicielom: „Nie przekręcać” albo „Nie wciskać. Nie!” .
Ma też odrobinę surrealistycznego dowcipu w swoim arsenale z „To nie jest koszyk”.
Bywa zachęcająca i mimo to nieugięta z twierdzeniami typu „Może trzeba pociągnąć mocno”.
Kiedy jej wrzuty nie są wystarczająco przekonujące jest znana z tego, że przykleja komiksy z Ziggym dla lepszego efektu. Ziggy gapi się z komiksu, jego maślana morda pierdzi nam w twarz małymi beżowymi bąkami, które ryją nam psychę za zatrzaskiwanie, zamykanie, przekręcanie albo wciskanie nie tak jak trzeba (albo nawet za myślenie o wypuszczeniu kota).
Jeśli znajdziecie jej wrzutę we wcześniej nie odkrytym miejscu, wyda się to osobistą, poetyczną wiadomością wyższego rzędu albo czarami.
To może być najbardziej chwytająca za serce odpowiedź jakiej moglibyście się spodziewać: „BĘDĘ ciągnąć W GÓRĘ i nie ZAWRÓCĘ!”. Czasami jej wpisy przeistaczają się w haiku albo zdania z erotyczną nutą, „Wciśnij żeby nakręcić “.
Czasami są to dziwaczne marzenia i sugestie obecności końskich istot w pobliżu, być może zbliżających się do nas w sposób duchowy, tak jak z karteczką „Konie”.
Czy ona sobie leci z nami w chuja? Ona jest panią tych ulic! Siedzi w tym tagowym biznesie dilowania ziołem! Może być tak dobra, że opracowała kod dla swoich narkotykowych interesów. Czy to może znaczy „500 mega kilo cracku koki cracku cracku cracku jest dostępne?”.
Albo czy to jest zły czar rzucany na tych, którzy mogą ośmielić się wypuścić jebanego kota? Nie ma ucieczki, kocie. Jesteś udupiony. Te ulice należą do babci.
Tłumaczenie: Maciej Kościelniak
More
From VICE
-
Santiago Urquijo/Getty Images -
Screenshot: Bloober Team SA -
Dmytro Betsenko/Getty Images -
Credit: RomoloTavani via Getty Images