Bibki na świeżym powietrzu, które nie muszę kończyć się wraz z zachodem słońca, nadchodzą wielkimi krokami. Zimne noce, kiedy musisz szybko się zwijać do domu, bo na zewnątrz nie da się już wytrzymać, na szczęście już są za nami. Przy okazji zbliżają się letnie festiwale, na których nie istnieją w ogóle pojęcia „dnia” i „nocy”, bo wszystko zlewa się w jeden ciąg nieustannej zabawy. Zanim spakujecie się i ruszycie na Audioriver, Deas, rezydent krakowskiego klubu Prozac 2.0 i warszawskiej Smolnej, który zagra w Płocku, chce wam powiedzieć, jakie kawałki budzą go z zimowego snu.
Hipnotyczny, uwodzicielski… po prostu piękny. Remix od Functiona:
Videos by VICE
To jest chyba moj ulubiony numer Bena, uwielbiam melancholię, która jest zamknięta w środku:
Szkocka wytwornia Sleaze, zdolny szwed Petter. Killer!
993 jak agent 007:
Haze Effect to owoc wspolpracy moich kolegów :)
Letnie poimprezowe poranki i ten utwór to dla mnie tandem doskonały:
Klasyka klasyk…
A gdy słońce już zachodzi:
Świeży Setaoc: