Wcale nie chodzi tu o wyścigi i szybie kawałki wyjęte prosto z głośników siłowni. Czasami każdy ma potrzebę odcięcia się od codzienności, zapomnienia o obowiązkach i ruszenia w nieznane. Czasami można po prostu zamknąć się w ciemnym pokoju z ulubioną muzyką i w ten sposób zwiedzić rozmaite rejony, za pomocą ulubionych dźwięków na uszach. Bardzo często „uciekam” przed światem w ten sposób.
James Blake – Limit to your love
James Blake w każdej postaci odcina od świata. To mój ulubiony i najbardziej kojący nerwy utwór, który zapętlam od wielu lat.
Videos by VICE
Glass Animals – Black Mambo
Black Mambo to moje pierwsze zetknięcie z Glass Animals. Hipnotyzuje i sprawia, że w jednej chwili przenosimy się do ich krainy. Polecam w połączeniu z obrazkiem.
Konoba – On Our Kness
Konoba to moje odkrycie zeszłego roku. Do tego stopnia zafascynowała mnie jego postać, że doszło do niezwykłej kooperacji. Zaprosiłam go na kilka dni do Warszawy i nagrał z nami utwór HEAR YOU w wersji akustycznej. Kto nie widział, zapraszam do nadrobienia.
Michael Kiwanuka – Cold Little Heart
Wycieczka w lata 70. Przepięknie smutna i wciągająca. Wybitny wokalista z wielką wrażliwością.
Bonobo – No reason
Tak bardzo niepokojący to utwór. Uwielbiam ten stan, w którym nie do końca wiem co się ze mną dzieje po odsłuchaniu kawałka. Zachwyca swoją surowością i ogromnym smutkiem, który ma w sobie. Za każdym razem mam ciarki. Trochę na dobicie.
PJ Harvey and Harry Escott – An Acre of Land
Na zakończenie PJ Harvey. Nie mam w swoim telefonie ani jednej playlisty bez PJ. Najnowsza propozycja sprawiła, że kocham ją jeszcze bardziej. Z każdym kolejnym odsłuchaniem ten utwór uzależnia coraz bardziej. To jedno z moich ulubionych wcieleń Polly.
Miłego uciekania.
More
From VICE
-
Screenshot: Ankama Games -
Illustration by Reesa. -
Screenshot: Netflix -
Screenshot: Raw Recap with Sam Roberts and Megan Morant