Trenuj muskuły jak zwierzę

Tekst ukazał się na VICE Greece

Zdjęcia: Panos Kefalos

YouTube roi się od nagrań, których tytuły często składają się ze słów typu „zwierzęcy" i „potworny" w połączeniu z „wycisk" czy „fitness". Na tych samych filmikach widać pakerów wyciskających setki kilogramów „niczym zwierzęta". Znacie jakieś stworzenia, które podnoszą ciężary? Nie przypominam sobie, abym widział jakikolwiek film dokumentalny, który przedstawia lwy/goryle/aligatory podczas ćwiczenia klatki piersiowej albo robienia przysiadów z obciążeniem.

„Korzystamy ze wszystkich dostępnych metod treningowych" – mówi Panos Theodorou. „Ale ćwiczenia z wykorzystaniem własnego ciężaru to przyszłość". Panos jest trenerem personalnym, instruktorem w Keiser oraz twórcą Animal Movement – programu rozwojowego skupionego na „przeróżnych ćwiczeniach inspirowanych naturą".

Wybrałem się na jedną, 50-minutową sesję zwierzęcego treningu. Opisałbym to jako formę fitnessu, podczas której naśladuje się ruchy rozlicznych zwierząt, przeważnie tych żyjących w dżungli. Wszystkie ćwiczenia są ze sobą płynnie powiązane.

„Naśladowanie zwierząt ma wielowiekową historię, która sięga czasów Shaolin. Członkowie klasztoru imitowali ruchy, zachowanie, tok myślenia i metody myśliwskie. Najpierw badali ww. elementy, a następnie wdrażali je do swoich sztuk walki. Nawet jaskiniowcy udawali zwierzęta, żeby przetrwać. Ich ruchy były w pełni wzorowane na dzikich stworzeniach, a to zwiększało szanse na przeżycie" – mówi Panos.

Założyciel Animal Movement zaczął rozwijać swój pomysł w 2011 r. i pragnął wymyślić ćwiczenia powiązane z 180 ilustracjami. Trzy lata później miał wszystko przygotowane. Twierdzi, że dzięki kilkuletniej nauce zaczął dostrzegać wyraźne różnice w sposobie ruchu np. pantery i tygrysa. W tym samym czasie zaczął zgłębiać ruchy pierwotne i budować na ich podstawie inne formy treningowe.

W 2014 r. nastąpiło wprowadzenie programu na rynek fitnessu oraz szkolenie trenerów zainteresowanych tą metodą. Animal Movement posiada ok. pięćdziesięciu instruktorów rozsianych w różnych siłowniach Planet. Sam Panos pracuje w klubie Palestra i zajmuje się wymyślaniem nowych planów treningowych. „Ćwiczenia niewymagające żadnych maszyn są po prostu łatwiejsze do podjęcia" – podsumowuje.