FYI.

This story is over 5 years old.

Seks

​Prostytucja w Holandii, czyli handel ludźmi i wyzysk kobiet z zagranicy

Zwiedziłem pięć czerwonych dzielnic w Niderlandach. Starałem się przyjrzeć problemowi zagranicznych pracowniczek seksualnych i jak najlepiej poznać ich historię
Źródło: Flickr/Salvatore Barbera

Handel seksem jest w Holandii legalny, prowadzenie burdelu również. O czym jednak trudniej się dowiedzieć to fakt, że w holenderskich witrynach bardzo mała część prostytutek rzeczywiście pochodzi z tego kraju. Sytuacja na rynku seksualnym zaczyna łudząco przypominać tą na generalnym rynku pracy, gdzie najniższy szczebel i pensja są zawsze zajmowane przez imigrantów.

Podczas pisania artykułu zwiedziłem pięć czerwonych dzielnic w Niderlandach: byłem w Amsterdamie, Hadze, Eindhoven, Utrechcie i Alkmaar. Starałem się przyjrzeć problemowi zagranicznych pracowniczek seksualnych i jak najlepiej poznać ich historię.

Reklama

Wstępny rekonesans potwierdził plotki zasłyszane w Utrechcie, że Alkmaar jest swego rodzaju stolicą międzynarodowych kurtyzan. Panie faktycznie miały rysy wschodnio-europejskie, jedna z nich zagadała do mnie w języku rosyjskim, nie zgadzając się jednak odpowiedzieć na żadne pytania. Swoje usługi wyceniła na 25 euro.

W okolicy spotkałem jedynie „doświadczonych" klientów, żadnych turystów. Panował absolutny spokój mimo obecności wielu mężczyzn w każdym wieku, którzy mijali mnie lub stali w kolejkach do szczególnie lubianych prostytutek. Udało mi się nawet usłyszeć rodzimy język dwóch Polaków porównujących ofertę, jak i ceny obowiązujące w Alkmaar.

Będąc w terenie w Alkmaar, zauważyłem jeden czerwony pokój, tyle że opuszczony, w całości oklejony ulotkami informacyjnymi. Tak dowiedziałem się o istnieniu dwóch organizacji, jak stopthetraffik.org i www.meldmisdaadanoniem.nl, które pomagają ofiarom handlu ludźmi i wykorzystywania. Te właśnie grupy starają się naciskać na holenderski rząd, by ten ograniczył ilość „okien" w dzielnicach i śledził nielegalne aktywności w tych rejonach. Poza tym pomagają ofiarom takich przestępstw i starają się nieść pomoc kobietom, które nie mogą się wydostać z ciężkiej sytuacji.

Źródło: Flickr/FaceMePLS

Na temat handlu i transportu ludzi wbrew woli i wykorzystywania ich do celów seksualnych rozmawiałem z Annemarie van der Burg, rzeczniczką prasową organizacji Meld Misdaad Anoniem, która zajmuje się ww. przestępczością. Po kilku dniach od mojego pierwszego telefonu udało mi się zorganizować spotkanie. Pytania, które zadawałem były efektem moich podróży po czerwonych dzielnicach, w których niebywale ciężko o odpowiedzi.

Reklama

VICE: Jaki rodzaj przestępstw jest zgłaszanych waszej organizacji?
Annemarie van der Burg: Każdego dnia przez naszą linię zgłaszane są podejrzenia o przestępstwa takie jak handel ludźmi, zmuszanie do prostytucji czy wykorzystywanie mniejszości do celów zarobkowych. Często dzwonią do nas także świadkowie nielegalnej prostytucji (wykonywanej w domach, hotelach, samochodach). Dostajemy także sygnały dotyczące handlu narkotykami w obrębie Dzielnic Czerwonych Latarni, w których uliczni dilerzy oferują łatwowiernym turystom fałszywy towar w zawyżonej cenie.

Jak często odbieracie zgłoszenia dotyczące ww. przestępstw?
Każdego dnia nasza organizacja, która jest także częścią NL Confidential i CrimeStoppers International (www.csiworld.org), dostaje około dwustu zgłoszeń telefonicznych. Nie wszystkie telefony dotyczą prostytucji, część z nich to anonimowe zgłoszenia przestępstw wszelkiej maści.

Jak możecie pomagać osobom, które znalazły się w niebezpiecznej sytuacji?
Zatrudniamy wykwalifikowanych pracowników, których zadaniem jest odnotowywać charakterystyczne elementy obserwacji, które mogą być pomocne w ewentualnym śledztwie. Wszystkie osoby zgłaszające te przestępstwa są całkowicie bezpieczne, korzystają z szyfrowanego połączenia, a ich dane osobowe, jak i numer telefonu nie są nigdzie przechowywane. Rozmowy te nie są nagrywane, pracownicy Meld Misdaad Anoniem nie są upoważnieni do czynności prawnych i nie będą reprezentować żadnej ze stron w sądzie. Służą jedynie do informowania policji o zgłaszanych przypadkach i przekazywania dalej informacji zebranych od zgłaszającego. Dzięki temu służby policyjne i śledcze są w stanie szybciej zlokalizować organizację przestępczą, rzadko kiedy handlarze ludźmi działają w pojedynkę.

Reklama

Czy wiesz, jak wygląda początek pracy prostytutki w Holandii?
Nasze badania i 13 lat doświadczenia organizacji Meld Misdaad Anoniem, jak również Meld Mensen Handel Anoniem pozwalają podejrzewać, że coraz mniej kobiet jest na początku oszukiwanych wizją pracy fotomodelki czy hostessy. Coraz częściej do Holandii przyjeżdżają panie, które miały już doświadczenie w zawodzie, być może wmawia się im, że dzięki emigracji będą w stanie więcej zarobić. Nie są jednak uprzedzane o fakcie, że zdecydowana większość pieniędzy, które zarobią sprzedając siebie, zostanie zabrana przez alfonsa. Kolejnym razem prostytutka będzie oszukiwana, że pieniądze potrzebne są na opłaty jej mieszkania, transportu, dokumentów czy opieki zdrowotnej (która prostytutkom w Holandii świadczona jest za darmo). Kobiety przywiezione zza granicy, są mamione większym zarobkiem i kończą w długu, którego zazwyczaj nie udaje im się spłacić, a ich syzyfowa praca pogarsza się wraz z wiekiem.

Źródło: Flickr/NCSphotography

Czy są w Holandii regiony charakteryzujące się większą przestępczością niż pozostałe?
Tak i nie. Często mamy do czynienia z brakiem świadomości mieszkańców, którzy nie widzą lub nie mają świadomości co dzieje się w ich okolicy. Taka sytuacja zdarza się często w mniejszych miejscowościach i wioskach, gdzie brak kamer, spacerujących policjantów czy pomocnych organizacji. W miastach, gdzie seksem handluje się w wydzielonych rejonach, sprawa jest bardziej kontrolowana i obserwowana przez odpowiednie służby (właśnie z tego powodu prostytucja została w Holandii zalegalizowana już w 1830 roku, a w 1988 uznana za całkowicie legalną, opodatkowaną profesję. Wszystko po to, żeby ułatwić kontrolę procederu, który i tak będzie mieć miejsce – przyp.aut.). By chronić nieletnich, prostytutki, a także zwalczać handel ludźmi prostytucja może mieć miejsce tylko w 10 wyznaczonych dzielnicach i po otrzymaniu specjalnego certyfikatu, legalizującego nierząd przy danym adresie. Nielegalną prostytucję wykonywaną w domach prywatnych czy pokojach hotelowych, zwłaszcza w mniejszych miejscowościach gdzie świadomość o problemie jest znikoma, znacznie ciężej kontrolować i przez to jest również mniej bezpieczna dla samych prostytutek.

Reklama

Dlaczego kobiety nie decydują się opuścić miejsca pracy i uciec po pomoc, jak to właściwie jest?
To nie jest tak łatwe, jak trzaśnięcie drzwiami i spacer do dworca. Wiele kobiet jest uzależniona od handlarza lub alfonsa. Niektóre z nich są nieustannie wydzwaniane, także w trakcie pracy. W większości przypadków, za ścianą pokoju, w którym obsługiwany jest klient, jest także inny mężczyzna, czuwający nad swoim kasowym interesem. Alfonsi nie zbierają pieniędzy jedynie za wynajęcie pokoju, jak mogłoby się wydawać. Zabierają większość zarobków pracownic, które po swojej zmianie odwożone są do tymczasowego mieszkania, albo zmuszają do spania w miejscu pracy pod osłoną czerwonych zasłon. Prostytutka rzadko kiedy ma swoje pieniądze przy sobie. Ich wydatki i koszty utrzymania są wyolbrzymiane i pochłaniają rzekomo bajońskie sumy. Poza 'rzekomym' długiem pieniężnym, wielu nieuczciwych alfonsów proponuje swoim pracownicom narkotyki, które są dla nich na początku jedyną drogą do oderwania się od rzeczywistości. Nietrudno się domyślić, że po kilku próbach ich potrzeba i dług rosną, ku uciesze oprawcy. Dodatkowym aspektem uzależnienia od narkotyków jest także potrzeba ich kupowania, nieznające miasta ani języka kobiety, nie wiedzą, gdzie indziej mogą dostać nielegalne specyfiki, tak więc niechciana więź z alfonsem po raz kolejny się umacnia.

Źródło: Flickr/Blemished Paradise

Jakie języki można usłyszeć na liniach Meld Misdaad Anoniem?
To nie jest zawsze język niderlandzki. Często słyszymy język niemiecki, hiszpański, francuski i języki wschodnio-europejskie. Niekiedy bywa tak, że ofiara, gdy już odważy się z nami skontaktować, często robi to za pośrednictwem drugiej osoby, gdyż sama nie mówi żadnym z zachodnich języków. Brak znajomości języków obcych jest atutem w oczach alfonsów, znacznie utrudnia to wyjście z sytuacji, w której potrzebna jest pomoc osób trzecich, dezorientuje i zwiększa poczucie samotności na obczyźnie.

Do kogo i jak zamierzacie dotrzeć ze swoją nową kampanią informacyjną
Obecna kampania jest kontynuacją tej rozpoczętej w 2012 roku. Jej założeniem było dotarcie do nowej grupy odbiorców, a nie tylko klientów prostytucji jak to miało miejsce w poprzednich kampaniach. Nowa kampania dociera również do pracowników służby zdrowia, którzy pomagają kobietom, a także do samych prostytutek. Celem tej kampanii jest, by przekonać prostytutki, że nie muszą się bać zadzwonić i że linia 0800-7000 jest całkowicie niegroźna i anonimowa. W poprzednim roku doprowadziło to do 197 zatrzymań osób i grup przestępczych odpowiedzialnych za handel kobietami. Zamknięto także część czerwonych kamienic, zakupionych uprzednio używając pieniędzy ze sprzedaży narkotyków.

Czy pomagacie osobom reklamującym się online, które również mogą być wykorzystywane?
Nie koncentrujemy swoich działań jedynie w obrębie czerwonych dzielnic. Seksualne usługi eskortowe (prostytutka z dojazdem do klienta) są w naszym kraju również legalne, a te najłatwiej reklamować online, wraz ze zdjęciami kobiet. Strony te pozwalają prostytutkom zakładać profile jak na portalu społecznościowym, dodawać zdjęcia, ofertę, dostępność, a także cennik. Nie można jednak zakładać, że każdy z tych profili jest faktycznie prowadzony przez samą zainteresowaną, a nie jej alfonsa (często w opisie „prywatnego" profilu można znaleźć adres internetowy i informacji o większej ilości kobiet różnych narodowości dostępnych przez cały tydzień – przyp.aut). Z wielu powodów taki sposób wykonywania zawodu wiąże się z jeszcze większym ryzykiem dla kobiety, jednak decydującym argumentem jest tu niższy koszt utrzymania kobiet przez alfonsa. Z tego powodu nasze materiały informacyjne rozmieszczamy również na stronach takich jak Kinky, Hookers czy SexJobs.nl. Mają one na celu dotarcie do pracowników, ale także klientów i informują o sygnałach wykorzystywania, na które klienci muszą zwracać uwagę podczas stosunku. Materiały przypominają także o bezpieczeństwie i gwarancji anonimowości udzielanej przez Meld Misdaad Anoniem.

Na jakie sygnały należy zwracać uwagę?
- Bardzo młody wiek (poniżej 21 roku życia).
- Wyjątkowo okazyjne ceny (nawet poniżej €20).
- Zgoda na stosunek bez prezerwatywy.
- Praca 7 dni w tygodniu, o każdej porze.
- Prostytutki śpiące w miejscu pracy, nieznające własnego adresu.
- Brak znajomości niderlandzkiego, niemieckiego i angielskiego.
- Dziwne zachowanie prostytutki, ciągła obserwacja przez alfonsa, także śledzenie.
- Neustające telefony od alfonsa z uwagami.

Dziękuję za rozmowę.