FYI.

This story is over 5 years old.

rozmowy

Kobiety z Tindera mówią, co je kręci w partnerach

Zapytaliśmy się dziewczyn z całej Europy, po co korzystają z Tindera i co decyduje o ich wyborach

Może i Pokemon Go jest bardziej popularne i chętniej ściągane, jednak Tinder wciąż pozostaje najbardziej efektywną metodą poszukiwania świeżego mięska. Jedyne twoje zadanie, to zrobić dobre pierwsze wrażenie na kimś, kto beznamiętnie przegląda kolejne profile siedząc na kiblu lub walcząc z kacem. Jednak to wciąż nie jest takie proste.

Wiemy, jak wiele rzeczy może pójść nie tak, dlatego zapytaliśmy się dziewczyn z całej Europy, po co korzystają z Tindera i co sprawia, że słajpują w tę, a nie inną stronę.

Reklama

Paz, 22 lata, Londyn

VICE: Co zniechęca cię najbardziej?
Paz: Zdjęcia, na których faceci pozują z czymś głupim, jak choćby butelka szampana. Nie lubię, kiedy wyglądają jak ostatnie dupki, kiedy już na pierwszej focie widać, że próbują się popisać. Zdjęcia w furze, na których starają się sprawić wrażenie strasznie cool kolesi, też są okropnie słabe. To takie „trzy razy nie, panu już dziękujemy".

A co spowoduje, że przesuniesz palcem w prawo?
Proste zdjęcie, na którym się uśmiechają, spędzają miło czas. Lubię psy, więc zdjęcie ze szczeniaczkiem to jest to. Coś na luzie, bez większej napinki. No i na zdjęciu muszą być oni – zdjęcia grupowe odpadają, bo nie sposób powiedzieć, kto jest kim.

Co sprawia, że chcesz z nim pogadać?
Oryginalne, ciekawe i otwarte przywitanie. Nie zwykłe „Cześć", a raczej „Co robisz?". Mój profil jest dość szczegółowy, więc zawsze miło, kiedy nawiązują do czegoś z mojego opisu. Uprawiam dużo sportu, więc pytanie „Jakie dyscypliny cię kręcą?" pokazuje mi, że dana osoba poświęciła swój czas na sprawdzenie mojego profilu. Z reguły chcą się o mnie czegoś dowiedzieć, nie wypalają z tekstami „Siema, chcesz się ruchać?".

Co czyni profil nieinteresującym? Z jakiego powodu przesuwasz w lewo?
Wielu ludzi wrzuca do opisów swój wzrost. To nie jest coś, o co pytałabym w pierwszej kolejności. Zdarza im się też pisać rzeczy typu „Na wakacje do Malagi, Malaga 2k16" – nikogo to obchodzi, ziom!

Reklama

W jakich okolicznościach mogłabyś pójść z kimś z Tindera na randkę?
Kiedy ta druga osoba to zainicjuje, kiedy ma w plan głowie plan. Wolę, gdy ktoś pyta mnie „Chcesz pójść w miejsce takie-a-takie? Słyszałem, że jest tam całkiem fajnie", niż kiedy chce się umówić, ale nie ma pomysłu, dokąd iść. Jeśli tego nie wiesz, to po co w ogóle się umawiać?

Denissa, 24 lata, Paryż.

VICE: Jak długo używasz Tindera?
Dennisa: Już z niego nie korzystam, ale w zeszłe lato dużo na nim siedziałam.

Dlaczego ściągnęłaś tę aplikację?
Nie miałam chłopaka i dopiero co przeprowadziłam się do Paryża. Nikogo tu nie znałam i uznałam, że to dobry sposób, by spotkać nowych ludzi.

Więc nie chodziło tylko o flirt?
Nie, chciałam po prostu zawierać nowe znajomości. Dobierałam się w pary z turystami, obcokrajowcami takimi jak ja, z którymi mogłabym zwiedzać, poznawać Paryż.

Spotykałaś się z wieloma osobami?
Tak. Pochodzę z Indonezji i jestem Muzułmanką. Podczas Ramadanu poznałam kolesia, który chciał przejść na Islam. Byliśmy parą przez jakiś miesiąc. Jednak to jedyna osoba, z którą spotkałam się więcej niż raz.

Co spowoduje, że przesuniesz palcem w prawo?
Nie lubię blondynów. Ale nawet jeśli osoba mi się nie do końca podoba, ale ma ładne, stylowe zdjęcia, prawdopodobnie przesunę go w prawo. Pracuję w mediach, zajmuję się modą, więc zdjęcia w moim przypadku odgrywają dużą rolę.

Coś cię wkurza?
Pochodzę z Azji i nie cierpię, kiedy kolesie piszą mi „Masz ładny kształt ust", albo „Nigdy jeszcze nie byłem z Azjatką". Wkurza mnie, że wciąż to podkreślają, jakby po prostu chcieli skreślić seks z Azjatką z listy osiągnięć. Nie obchodzi mnie, z jakimi dziewczynami sypiałeś, kolego.

Reklama

Margherita, 23 lata, Mediolan

VICE: Kiedy zaczęłaś korzystać z Tindera?
Margherita: Używałam go przez kilka miesięcy w zeszłym roku, chciałam poznać nowych ludzi i byłam ciekawa, jak to w ogóle działa. Potem weszłam w stały związek i usunęłam konto.

Jakie są twoje odczucia?
Niezbyt dobre. Miałam dziesiątki par, jednak umówiłam się tylko z jedną dziewczyną. Była śliczna, ale nudna jak flaki z olejem. Uciekłam w połowie randki.

Jak często go używałaś?
Kiedy byłam znudzona, jadąc autobusem lub zamulając przed telewizorem – nie traktowałam tego inaczej niż inne społecznościówki.

Jesteś biseksualna. Na Tinderze szukałaś facetów czy dziewczyn?
W moim przypadku wirtual i real się pokrywał: szukałam zarówno facetów, jak i lasek, ale koniec końców, wolę dziewczyny.

Jakie zdjęcia profilowe ci się podobają?
Musi mi się podobać jej twarz, tak samo, jak i usposobienie. Nie lubię zbyt seksownych i wyzywających selfies. Podobają mi się pewne siebie dziewczyny, które czują się dobrze w swoich ciałach. Wspaniale, że chcą się nimi chwalić, ale łatwo z tym przesadzić. Granica często jest bardzo cienka.

A co z opisami?
Czytam je tylko, jeśli zdjęcie nie dało mi pewności.

Masz jakieś teksty na podryw?
Nie. Jeśli ktoś mi się podoba, po prostu piszę, jeśli nie – czekam na pierwszy ruch z drugiej strony. Najpierw staram się z nią zaprzyjaźnić. Jeśli dobrze mi się z kimś gada, możemy skoczyć na piwo.

Lois, 24 lata, Amsterdam

Dlaczego ściągnęłaś Tindera?
Lois: Nie miałam faceta, a to wydawało się całkiem fajne. Głównie z nudów, ale również z ciekawości inspirowanej historiami ludzi, którym się udało. Ale przede wszystkim, po to, żeby mieć czym się zająć, gdy siedzę na kiblu.

Co cię wkurza na Tinderze?
Zdjęcia kolesi z kotami. To aż zbyt oczywisty sposób na pokazanie, że mają też w sobie urok i delikatność. Przecież wszyscy się na tym poznają, prawda? I nudni kolesie w białych kołnierzykach też są koszmarnie nieatrakcyjni.

Reklama

Umówiłaś się już z kimś?
Raz, prawie. Koleś był dość przystojny, ale tuż przed spotkaniem napisał: „Muszę ci się do czegoś przyznać. Ostatnio nieco przytyłem". Nasłuchałam się historii o kolesiach, którzy na zdjęciach wyglądali znacznie szczuplej niż w rzeczywistości, więc go wystawiłam.

Iris, 20, Bukareszt

VICE: Czemu ściągnęłaś Tindera?
Iris: Rozstałam się z chłopakiem. Moja przyjaciółka widziała, że mam doła i stwierdziła, że koniecznie powinnam wypróbować tę apkę.

Poszczęściło ci się?
Na Tinderze poznałam mojego obecnego chłopaka. Zaczęliśmy pisać jakoś w styczniu. Po tygodniu się spotkaliśmy. Od tego czasu jesteśmy parą.

Co ci się nie podobało na Tinderze?
Może go używać każdy, kto ma smarfona. Wkurzali mnie dupkowaci goście, którzy myśleli, że do wyrywania lasek wystarczą kiepskie zdjęcia i kilka wiadomości. Musisz się troszkę bardziej napracować, kochanieńki!

Emily (z lewej), 19 lat, Paloma (z prawej), 19 lat, Berlin.

VICE: Emily, w jakim celu zainstalowałaś Tindera?
Emily: Szukałam tam dziewcząt, ale nie miałam ochoty na związek. Po prostu chciałam poznawać nowych ludzi i miło spędzać z nimi czas.

Jak długo korzystałaś z Tindera?
Przez jakiś miesiąc przeglądałam profile facetów, jednak po tym czasie odinstalowałam apkę. Wróciłam jakiś czas później szukać dziewczyn. Po trzech dniach spotkałam ją [spojrzenie na Palomę].

Co spowoduje, że przesuniesz palcem w prawo?
Jeśli nie wyglądasz dobrze na pierwszym zdjęciu, nawet nie spojrzę na kolejne. Ale jeśli ktoś mi się spodoba, przeglądam wszystkie fotki. To właśnie dzięki nim spodobała mi się Paloma. Wyglądała naprawdę pięknie. To nie były żadne samojebki czy zdjęcia z sesji, tylko fotki, na których było widać, jak oddaje się temu, co lubi. Na profilu dobrze jest umieszczać informacje o sobie, a nie wstawiać denne aforyzmy i cytaty.

Reklama

Historie nie tylko z Tindera. Polub nasz nowy fanpage VICE Polska


Co cię zniechęca?
Ludzie, którym zależy tylko na seksie. Nie jestem też fanką przerabianych zdjęć i robienia dzióbka.

Jaka była najgorsza rzecz, jakiej doświadczyłaś na Tinderze?
Spora część lasek szukająca tam innych dziewcząt potrzebuje tylko trzeciej osoby do trójkącika. To dziwne, ale to jedyny negatyw, którego doświadczyłam.

Paloma, jak długo korzystałaś z Tindera?
Paloma: Przez jakieś pół roku, ale robiłam to sporadycznie. Zdarzało mi się siedzieć tam przez cały dzień, a czasem nie zaglądałam tam przez tydzień. Szukałam tam głównie seksu i dobrej zabawy – najpierw zabawa, potem seks; w tej kolejności.

Co powodowało, że przesuwałaś palcem w prawo?
Kryteria były oczywiste. Kluczem były uroda oraz wyczucie stylu. Nie jarały mnie ładne dziewczyny, które nie potrafiły się dobrze ubrać. Jednak dziewczyna ma na sobie coś fajnego, sporo mi to o niej mówi. Nie interesują mnie „wspólne zainteresowania".

Jakie zdjęcia podobały ci się najbardziej?
Jeśli dziewczyna jest ładna – nie ma to znaczenia. Nawet jeśli zrobi głupią minę, wciąż widzę, że jest urocza. Jednak odpychały mnie zdjęcia, na których nie widać było twarzy. Jeśli wstydzisz się pokazać się przed obiektywem, po prostu brak ci pewności siebie.

Jaka była najgorsza wiadomość, jaką otrzymałaś?
Kiedy mieszkałam w Barcelonie, napisała do mnie dziewczyna, która zaproponowała, bym wpadła do jej mieszkania. Ostatnią noc w mieście chciała spędzić na picu wina i seksie. Postanowiłam zadać jej najpierw kilka pytań, ale Tinder tego wieczora działał strasznie wolno i wszystkie wiadomości dotarły do niej dopiero następnego dnia. Prawdopodobnie przystałabym na jej propozycje, ale chciałam po prostu dowiedzieć się o niej czegoś więcej. Więc to chyba wina Tindera albo serwerów, nie jej.

Reklama

Karna, 24 lata, Kopenhaga.

VICE: Kiedy zaczęłaś korzystać z Tindera?
Karna: O Boże! Używam go od jakichś dwóch lat, kiedy jeszcze w Dani był nowinką. Może to było i trzy lata temu.

Czemu zaczęłaś z niego korzystać?
Początkowo korzystałam z niego dla jaj. Jednak przeglądnie profili jest naprawdę wciągające, trochę jak zakupy. A polubienia to naprawdę porządny zastrzyk pewności siebie.

Czego szukasz na Tinderze?
Podobają mi się bardzo konkretni kolesie. Nie umiem tego opisać. Nie mogą być zbyt przystojni, ale brzydale też odpadają. Przystojniacy z reguły są tu w jednym celu. Nie mogą być zbyt twardzi ani zbyt miękcy.

Spotykasz się z każdym, kto cię sparuje?
Nie, w żadnym wypadku. Tylko z kolesiami, którzy mnie zaproszą.

Masz swój typ faceta?
Podobają mi się luzacy z zabawnymi opisami. Fajnie jest widzieć zdjęcia, na których spędzają miło czas. Odpychają mnie ludzie, którzy traktują samych siebie zbyt poważnie.

Jak ważne są dla ciebie zdjęcia i opisy?
To bardzo ważne, muszą się zgrywać w fajną całość.

Jakim kolesiem nigdy byś się nie zainteresowała?
Facetem, który wrzuca nagie fotki. Albo całą masę selfie. Nie lubię sportu, więc zdjęcia z treningów też nie mnie nie kręcą. Po prostu wiem, że nie będziemy dobraną parą.