FYI.

This story is over 5 years old.

The Raised Up Right Issue

Ateizm - Seksizm = Ateizm +

O ile ateista ma w życiu pod górkę, to ateistka ma zupełnie przesrane. Nie wystarczy, że chrześcijanie doprowadzają Cię do szału swoimi przepowiedniami, że skończysz w piekle. Dzięki swoim poglądom trafiasz na tą samą stronę barykady, co „oświeceni...

Zdjęcie z prywatnych zbiorów Jennifer McCreight

O ile ateista ma w życiu pod górkę, to ateistka ma zupełnie przesrane. Nie wystarczy, że chrześcijanie doprowadzają Cię do szału swoimi przepowiedniami, że skończysz w piekle. Dzięki swoim poglądom trafiasz na tą samą stronę barykady, co „oświeceni” ateusze płci męskiej. Spodziewaj się prymitywnych zalotów, a może nawet kawałów o gwałtach. Skoro Bóg nie istnieje, nie ma co liczyć na jego karzącą rękę. Jennifer McCreight, bloggerka-ateistka, padła ofiarą bezbożnej mizoginii w 2010 roku. Wymyśliła wtedy akcję pod tytułem “Boobquake” („trzęsienie cycem”). Na swoim blogu zachęcała kobiety, żeby w ramach akcji ubrały się nieskromnie w wyznaczony dzień roku (26 kwietnia). W ten sposób Jennifer chciała zareagować na wypowiedź irańskiego duchownego Hojatoleslam Kazem Seddiqi, w której winą za trzęsienia ziemi obarcza kobiece dekolty i gołe damskie nogi. Zgodnie z oczekiwaniami, akcja Boobquake zaczęła bić rekordy popularności w sieci. Niestety, pojawiły się także skutki uboczne nagłej sławy Jennifer w internecie. Wylano na nią kubeł mizoginistycznych pomyj w postaci pełnych nienawiści mejli od braci w niewierze. 

Reklama

Jennifer postanowiła odeprzeć te ataki na swoim blogu. W zamieszczonym poście wzywała do „nowej fali” ateizmu, który uwzględniałby hasła feminizmu i sprawiedliwości społecznej. Po raz kolejny postulaty Jennifer wywołały zamęt w zaściankowym i zdominowanym przez mężczyzn świecie ateistycznych blogów. W rezultacie Jennifer założyła forum internetowe, którego wiodącym tematem jest tak zwany “Ateizm+.” Nie zamierza składać broni i zawierać zgniłych kompromisów, mimo ostrego sprzeciwu ze strony tych samych osób, które niegdyś wyrażały się niepochlebnie o jej cyckach. Zadzwoniłam do niej, żeby uzyskać najświeższe wiadomości z frontu.

VICE: Kiedy zaczęli Cię nękać ateiści-seksiści?  

Jennifer McCreight: Kiedy zaczęłam pojawiać się na konferencjach dla ateistów, usłyszałam, żeby trzymać się z daleka od niektórych prelegentów ze skłonnością do młodych kobiet. Często po moim wystąpieniach, podchodzili do mnie panowie i rzucali sprośne uwagi pod moim adresem albo po prostu bez żenady gapili się w mój dekolt w trakcie rozmowy.

Wtedy właśnie zamieściłaś na blogu post, który stał się zaczynem Ateizmu+.

Po prostu napisałam, że musimy walczyć z takim zachowaniem. Postulowałam utworzenie własnej przestrzeni do dyskusji, o zerowej tolerancji dla tego rodzaju dyskursu. Protestowałam przeciwko zamykaniu ludziom ust za pomocą obelg. Zaskoczył mnie pozytywny odzew.

Twój postulat podzielił ludzi- na niektórych blogach spotkałam się z negatywnymi opiniami na temat Ateizmu+ czy tablicy ogłoszeń na forum. 

Reklama

Naturalnie, forum nie jest w smak ludziom, którzy jeszcze niedawno jawnie okazywali swoją nienawiść wobec mnie i moich poglądów. Postrzegają forum jako narzędzie służące wykluczeniu białych albo mężczyzn, ale nie o to w tym chodzi. W rzeczywistości, wielu białych facetów udziela się na naszym forum. To jest miejsce, w którym możemy swobodnie dyskutować na temat feminizmu, kwestii rasowych czy sprawiedliwości społecznej, bez lęku, że ktoś nagle wyzwie nas od najgorszych albo zacznie nam grozić. Myślę, że niektórzy ludzie poczuli się tym zagrożeni.

Czy ma rację bytu stwierdzenie, że ateiści raczej nie przepadają za feministkami? 

Moim zdaniem, w przypadku niektórych osób ateizm jest jedyną rzeczą, która odróżnia ich od większości obywateli. Nie należą do mniejszości seksualnej, nie są czarni, mieszkają w Stanach, a większość z nich zasila szeregi klasy średniej albo klas wyższych. Ateizm to jedyna sprawa, o którą walczą, dlatego uważają ją za najważniejszą. Tym bardziej, że ich bezpośrednio dotyczy. Inaczej ustawiają swoje priorytety. Odkryłeś, że nie ma Boga? Brawo! Ale co z tego, skoro wciąż wierzysz w równie irracjonalny seksizm.

Zobacz też:

Czytajcie Chucka Palahniuka dzieciom

Psychotest dla bezdzietnych

Najsekwowniejszy mężczyzna 2012