Artykuł pierwotnie ukazał się na MUNCHIES
Serial Stranger Things to prawdziwa ołtarzyk wystawiony nostalgii za latami 80. Znajdziesz w nim wszystko: fryzury „na pieczarkę”, workowate dżinsy, potwory rodem z filmów Spielberga, rowerowe pościgi i piosenki zespołu Foreigner. Jednak teraz, gdy od premiery pierwszego sezonu upłynął ponad rok, fani zaczynają odczuwać sentymentalną tęsknotę za samym serialem.
Videos by VICE
Na szczęście do kolejnej odsłony Stranger Things, ‒ zapowiadanej na 27 października, ‒ coraz bliżej, a jeśli przypadkiem trafisz do Chicago, możesz podbudować swoją ekscytację (i powspominać czasy, gdy w lipcu 2016 wszyscy nałogowo wciągali pierwszy sezon) w misternie udekorowanym tymczasowym barze.
W lokalu bardzo trafnie nazwanym Druga Strona (The Upside Down) znajdziesz całe zatrzęsienie dekoracji i rekwizytów znanych z serialu. Wygląda na to, że właściciele nie szczędzili środków, by odtworzyć nastrój panujący w pokrytym świątecznymi lampkami pokoju Joyce i na popielnych bagnach „drugiej strony”. Nie zapomnieli nawet o ogrodzeniu ze znakami ostrzegawczymi otaczającym Państwowe Laboratorium w Hawkins.
Wejdź przez wrota do Zamku Byers…
Wkradnij się na teren zamknięty Departamentu Energii…
A potem zamów sobie drinka, rzecz jasna. Nazwy koktajli też brzmią całkiem nieźle, np. Mouthbreather (dżin z karmelizowanym ananasem, limonką, likierem Ancho Reyes i syropem z papryczki habanero) albo She’s Our Friend and She’s Crazy (tequila reposado z amaretto, cytryną i truskawką).
Miejsce, od którego nazwano bar, czyli upiorny równoległy wymiar i siedlisko Demogorgona, oczywiście też znalazło odzwierciedlenie w wystroju.
Jeśli zgłodniejesz, słuchając tych wszystkich mrocznych synthów i obalając kolejne drinki, możesz zamówić szejka przybranego ulubionym gofrem Jedenastki.
Wciąż doskwiera ci tęsknota za minionymi, lepszymi czasami? Znajdziesz tu też salon gier wideo z takimi klasykami jak TRON, Terminator 2: Dzień sądu i fliper w klimacie Strefy mroku.
Druga Strona będzie czynna do końca września. Wtedy wystarczy, że poczekasz jeszcze tylko miesiąc, zanim znów będziesz mógł zamknąć się w swoim mieszkaniu i przez 9 godzin z rzędu oglądać przygody gimnazjalistów, którzy grają w Lochy i Smoki, słuchają nowej fali i walczą z demonami. Aha, czy wspomnieliśmy już, że w barze znajduje się też maszyna do drinków z Jägermeistera nawiązująca do pechowej Barb?
Tylko nie przesadzaj z koktajlami. Chyba nie chciałbyś ocknąć się dosłownie po „drugiej stronie” i zobaczyć talerz gofrów na suficie?