Pięć sportowych wydarzeń weekendu

FYI.

This story is over 5 years old.

Sport

Pięć sportowych wydarzeń weekendu

Jeśli w weekend zamiast imprezowania i leczenia kaca zdecydujecie się zostać w domu i z perspektywy kanapy oddać sportowym emocjom, na nudę nie powinniście narzekać. Dzieje się!

Na wstępie przenosimy się za ocean. W nocy z soboty na niedzielę w decydująca fazę - play-offs - wkroczy najlepsza koszykarska liga świata. Dla fanów NBA rozpoczyna się prawdziwy maraton emocji i nieprzespanych nocy. Sezon zasadniczy z najlepszym bilansem zakończyli Golden State Warriors. Z kolei niedawne potęgi Los Angeles Lakers i Miami Heat rozgrywki mają już za sobą. Nas może cieszyć polski akcent. Marcin Gortat i jego Washington Wizards zakończyli sezon zasadniczy na piątej pozycji na Wschodzie i w pierwszej rundzie play-offs zmierzą się z Toronto Raptors.

Reklama

Wielkie wydarzenie w sobotę na warszawskim Stadionie Narodowym. Do stolicy wraca żużel i to w najlepszym możliwym wydaniu. Rozpoczyna się walka w Speedway Grand Prix 2015, czyli serii dwunastu wyścigów, które wyłonią pod koniec października żużlowego mistrza świata. Nie będzie nim niestety Tomasz Gollob, który od kilku lat nie startuje już w tych zawodach. O naszym mistrzu wszyscy jednak doskonale pamiętają i właśnie podczas warszawskiej imprezy odbędzie się jego pożegnanie. Początek o 19.00.

Oczy fanów piłki nożnej z całego świata w sobotę o 16.00 skierowane będą na stolicę Katalonii. FC Barcelona po imponującej wygranej z PSG 3:1 na wyjeździe w Lidze Mistrzów, tym razem w rodzimych rozgrywkach podejmie u siebie Valencię, aspirującej do miejsca na podium. W tej chwili Nietoperze tracą raptem punkt do zajmującego trzecie miejsce Atletico, ale muszą też patrzeć za plecy. Na ich porażkę z pewnością liczy Sewilla, która również marzy o zakwalifikowaniu się do el. LM. Biorąc pod uwagę, że Barcelona nie może sobie już pozwolić na żadną stratę punktów, mecz zapowiada się wyśmienicie.

Po szlagierze ligi hiszpańskiej kilka minut na odpoczynek i przenosimy się do Londynu. Chelsea na ostatniej prostej do zdobycia mistrzostwa zmierzy się z Manchesterem United, który imponuje ostatnio wyborną formą, czego najdobitniejszym dowodem było rozbicie w prestiżowym, derbowym pojedynku ekipy City aż 4:2. Czerwone diabły pod wodzą Holendra Louisa Van Gaala ewidentnie odżyły i marzy im się drugie miejsce w tabeli. W lidze Manchester United wygrał sześć spotkań z rzędu, tak więc Jose Mourinho, trener Chelsea, ma ciężki orzech do zgryzienia. Pierwszy gwizdek na stadionie w Londynie wybrzmi o 18.30.

W niedzielę najciekawiej zapowiada się odwieczna wojna pomiędzy dwoma klubami z Mediolanu. Chociaż zarówno Inter jak i AC Milan w tym sezonie spisują się zdecydowanie poniżej oczekiwań, to w derbowym meczu na pewno wzniosą się na wyżyny swoich możliwości. Będzie to już 214 mecz pomiędzy nimi! Minimalnie lepszy bilans ma jak do tej pory Inter (76 - 64 - 74). Początek meczu 20:45.