FYI.

This story is over 5 years old.

muzyka

Ważne, że nie jestem rudy

Skąd wziąć swag jak skurwysyn, jak zaistnieć na Zbiorniku i z jaką gwiazdą tańczyć? Nikt nie wie tak jak Andrzej! Rozmowa z Kościeyem

Po raz pierwszy usłyszeliśmy o tobie przy okazji kawałka "Argumenty". Parę lat już minęło. Co się od tego czasu w twoim życiu zmieniło?
Kościey: Jeśli pierwszy raz trafiliście na „Argumenty” to powiem tylko tyle, że były to moje pierwsze próby robienia czegokolwiek co ma ręce i nogi. Wyszło jak wyszło, wspomnę tylko, że na wielu posiadówach zakrapianych wódą i zagryzanych ogórem ten „teledysk”  jest zawsze na playliście. Ot, co by gościom i mnie poprawić humor. Na forach internetowych jesteś porównywany do Smarkiego. Jak się z tym czujesz?
Jest Smarki Smark, potem jest Zioło z Żagania. Może dopiero później jestem ja, ale nie mnie to oceniać. Ważne, że nie jestem rudy. Jaki masz stosunek do Glamrapu? Spina, czy jednak podążasz za tym?
A co ja bym robił w pracy, gdyby nie Glamrap? Czy rap powinien flirtować z polityką?
Temat jest już ewidentnie przeruchany od czasów „Kochana Polsko”, nagranego przez najsłynniejszego skrzypka w tym kraju. Chwilowo nie czuję potrzeby nagrywania takich numerów, ale pamiętajmy – nigdy nie mów nigdy. Gural ostatnio pojechał Maxa Kolonko. Podzielasz jego zdanie?
Nie wiem, co o nim powiedział, więc ataku Gurala nie oceniam. Oglądam filmiki Maxa Kolonko i muszę przyznać, że niektóre z jego poglądów są zbliżone do moich. Traktuję go jednak z przymrużeniem oka, bo nie potrafię jeszcze rozkminić co ten typ chce tu ugrać. Co twoim zdaniem należałoby zmienić w ustroju naszego kraju?
To nie jest kwestia zmianu ustroju tylko mentalności tego społeczeństwa, które jest zakorzenione w ciemnej dupie. Na moje i wasze nieszczęście żadnych zmian prawdopodobnie nie dożyjemy. Bez głębokiej wymiany pokoleniowej nic tu się nie zmieni. Po wydaniu płyty odpoczywasz, zajmujesz się promocją, czy może idziesz za ciosem i robisz nowy materiał?
Nie spodziewałem się, że to, co nagrałem będzie tak dobrze odebrane. Naprawdę fajnie, że całkiem spora grupa ludzi doceniła moją skromną prace i niekoniecznie było to poklepywanie po pleckach od kolegów. Bieg wydarzeń zmotywował mnie do dalszych działań i myślę, że w przyszłym roku Andrzej zaatakuje ponownie. Teraz mogę się pochwalić, bo w obieg poszło ponad 300 sztuk fizycznych nośników „Ciekawych Przypadków Człowieka Nizioła”. Jak na nielegal to całkiem nieźle, zwłaszcza, że teoretycznie wszystko poszło w 48 godzin. Mama, I’m so proud! Co do teledysku - kot był wynajęty czy należy do Ciebie?
To kot ziomka, który goni mnie w teledysku do „trzy-zero-dziewięć”. Kot uciekał nam z planu i w sumie nie ma się co dziwić, bo nie dość, że pizgało niemiłosiernie, to w dodatku wspomniany zwierzak całe życie spędził w bloku, a nie przed nim. Trafił do nienaturalnego dla niego środowiska. Obrońcy praw zwierząt i feministki - czekam na waszą kontrę, pis joł biczyz.

Reklama

Czy chciałbyś kiedyś robić hajs na gimbach i sprzedawać ciuchy za trzy stówy?

Na pewno fajnie jest zarabiać hajs na czymś co się lubi robić, tak żeby nie musieć siedzieć przez osiem godzin na etacie w kołchozie. W tym wypadku oczywiście mówimy o muzyce. Jeśli kiedyś przyjdzie mi z niej żyć, to chciałbym jednak, żeby nie wpłynęło to na jej jakość. Wystarczy popatrzeć co się porobiło tam u góry, w „mainstreamie”. Bardziej kojarzę slogany na t-shirtach wypuszczane przez pojedyncze jednostki, niż to, co ci goście ostatnio nagrali. To o czymś świadczy.

W utworze „Life is good” wyśmiewasz życie w korpo. Pracowałeś w takim miejscu?

Mam 28 lat i akurat tak się złożyło, że od dziesięciu lat niemal non stop pracuję. Większość tego czasu spędziłem za bramą różnych korporacji, na różnych stanowiskach i schemat jest zawsze taki sam. Jesteś tylko trybikiem w maszynie, która najchętniej od razu by cię wymieniła na kolejny, który zanim się zorientuje co jest grane będzie wypruwał sobie żyły w zamian otrzymując niewiele.

Rapujesz o tym, że ubierasz się w lumpach. Poleć jakieś fajne we Wrocławiu. Nagrasz polski „Thrift Shop”?

Specjalistką od lumpeksów we Wrocławiu jest moja mama i myślę, że prędzej ona mogłaby nagrać polski „Thrift Shop”. W sumie muszę zamówić u niej jakieś futro, skoro fejm się zgadza to czas popracować nad stylówką.

Czego gimby nie pamiętają?

Gimby nie pamiętają Roberto Baggio, Dino Baggio i sprawy Miśka.

Reklama

Chcesz zostać do końca życia we Wrocławiu czy planujesz przeprowadzkę? A może w grę wchodzi emigracja jak u Popka?

Jak jestem dłużej niż cztery-pięć dni poza Wrocławiem to zaczyna mnie nosić. Wrocław jest takim miejscem, którego nie da się opuścić albo raczej takim miejscem, którego ja nie potrafię opuścić. Nigdy nie chciałbym emigrować, choć podejrzewam, że gdybym dostał jakąś ciepłą posadkę w Brugii czy gdzieś w okolicach Pałacu Buckingham, to oczka by się zaświeciły. Póki co, nie muszę o takich rzeczach myśleć i mam nadzieje, że tak już zostanie.

Co do Popka, ostatni utwór typa traktuje o tym, że jego bluza jest cała ujebana we krwi. Zdarzyło ci się kiedyś coś takiego?

Dostałem kilka razy w mordę, bo zamiast wybierać temat „najebany, to do domu”, szczekałem na przeciwników zza pleców kolegów. Szycie łuku brwiowego mam zaliczone, street fighter ze mnie żaden, no ale bywało różnie. Wrocław nocą rządzi się swoimi prawami.

Jak twoim zdaniem wyglądałaby wrocławska wersja serialu "Miłość Na Bogato"?

Odpicowane lampucery i ich wspaniali, zapewne heteroseksualni partnerzy, mhm. Ktoś jednak to produkuje, bo ktoś chce to oglądać. Wrocławska wersja? Latające kebaby, cytrynówki rozlewane w podwórkach i napierdolki pod Pasażem Niepolda. Chętnie napiszę scenariusz takiego show!

Rapujesz, że nikt nie tańczy tak, jak Andrzej. Niedługo nowa edycja "Tańca z Gwiazdami". Pisałbyś się na to?

Gwarantuję, że jeśli zatrudniliby mnie tam za dobre siano, to oglądalność by wzrosła. I to znacząco. No i tylko w duecie z Beata Tadlą.

Reklama

Jaką ksywę byś polecił na konto na Zbiorniku?

Miałem konto na Zbiorniku, bo polowałem na sąsiadów, kolegów, koleżanki i swoje byłe. Niestety nikogo ze znajomych nie udało mi się tam ustrzelić. Polecam Zbiornik wszystkim zwyrodnialcom, którzy nie mają co robić ze swoją rąsią. Ryszard69 – to pobudza wyobraźnie, więc do dzieła lamusy!

James Blake x Chance The Rapper dla VICE'a

Wszystko jest międzyczasem. Premiera płyty Igoronco

Już śnią Misie piosenki