Rok z życia nastoletnich longboarderów z Sydney

Myles wykonuje skręt drop knee na wodach Noosa. Siedziałem w miejscu, wyczekując odpowiedniego momentu na zdjęcie. Miałem analogowy aparat, więc to naprawdę niezwykłe, że tak dobrze udało się uchwycić moment, światło i ostrość

19-letni fotograf Henry Cousins przez rok dokumentował swoje weekendy nad oceanem. Spędzał je na parkingach samochodowych i w wodzie, surfując. Jeździł na wycieczki wzdłuż wybrzeża, nocował pod namiotem i pływał łódką po rzekach, poszukując nowych spotów. Jego zdjęcia ukazują zarówno spektakularne nose ride’y, jak i spokojne chwile spędzone z przyjaciółmi w gasnącym świetle wieczora.

VICE: Kim są osoby na twoich zdjęciach?
Henry Cousins:
Wszyscy są moimi przyjaciółmi. Zdjęcia nie są pozowane ani planowane. Podczas wypadów na parking, łódkę, surfing czy spotkanie, zawsze miałem ze sobą aparat i przy okazji uwieczniałem te chwile.

Videos by VICE

Jak długo dokumentujesz tego rodzaju zdarzenia?
Zacząłem fotografować sceny z życia w wieku 14 lat. Uwielbiam prywatne zdjęcia, które pokazują, co ludzie robią w wolnych chwilach, rytuały, jakich nie każdy może doświadczyć. Chciałbym już zawsze się tym zajmować. Uwielbiam wracać do wspomnień.

Czy czujesz się częścią kultury australijskiego longboardowego undergroundu, obecnej na plażach wokół Sydney?
Można stwierdzić, że zdjęcia reprezentują grupę osób, które robią swoje, jednocześnie będąc pod silnym wpływem przeszłości. Jest pewien zasadniczy, powtarzający się czynnik, który to wszystko napędza. Robimy to samo, co surferzy sprzed 60 lat ‒ spotykamy się, surfujemy, odkrywamy, idziemy naprzód i dobrze się bawimy.

Co cię inspiruje?
Głównym źródłem inspiracji moich zdjęć są goście, którzy fotografowali podobne rzeczy w latach 60. i 70. Uwielbiam prawdziwość, nastrój i bohaterów ówczesnych fotografii.

Więcej zdjęć Henry’ego znajdziesz na Instagramie.

To zdjęcie wykonałem, gdy obozowaliśmy na północnym wybrzeżu Nowej Południowej Walii. Pewnego ranka wstałem wcześniej, żeby trochę popływać przed rozpoczęciem dnia. Wszyscy spali w swoich samochodach z pootwieranymi drzwiami. Auta zaparkowaliśmy pośrodku buszu ‒ przez okna przewiewało świeże, ciepłe, słone powietrze.

Kai Ellis Flint podczas chwili odpoczynku. Siedzi na swojej desce i patrzy, jak światowej sławy surferzy łapią fale. Tea Tree, Noosa

Kai, razem ze mną i moim dobrym przyjacielem Alexem, sunie wzdłuż plaży w poszukiwaniu odizolowanych fal i przyjemnej miejscówki

Zrobiłem to zdjęcie pewnego wieczoru w chwili spokoju. Popłynąłem z aparatem i spojrzałem za siebie, w stronę moich przyjaciół łapiących ostatnie fale o zmierzchu

Jeden z najlepszych dni poświęconych eksploracji. Wiatr wiał od lądu, więc nie było fal. Wskoczyliśmy na łódkę i popłynęliśmy rzeką Hawkesbury szukając ustronnych plaż, na których moglibyśmy spędzić popołudnie

Robin Kegel korzysta z ciepła i fajnych fal podczas swojego marcowego pobytu w Noosa w Australii

Myles Doughman pewnego mroźnego zimowego poranka zakłada swoją piankę. Z góry spogląda na niego poprzednie pokolenie surferów, wspominając dni swojej młodości

Jesteśmy sami w tej okolicy i mamy wszystko, czego nam trzeba

To jedno z moich ulubionych zdjęć. Koniec dnia pełnego świetnych fal w tym spocie. Carl, Anna, Jake i Alex robią plany na wieczór, podczas gdy światło pomału gaśnie

Switch foot jive w Palmy

Kubek rozpuszczalnej kawy na dobry początek dnia. Zaparzona na tylnej klapie klasycznego Land Cruisera serii 60

W jesienny poranek Carl i Jake idą w stronę latarni morskiej

Mój ulubiony portret Mylesa. Został wykonany w popołudniowym świetle, pomiędzy jednym skokiem z klifu a drugim