Rozpaczliwiec #1: Nowozelandzki system prawny.
Incydent: Facet naściągał masę pornoli z wróżkami i chochlikami.
Videos by VICE
Prawidłowa reakcja: Wyśmianie go za bycie lamusem.
Faktyczna reakcja: Został aresztowany i zamknięty na sześć miesięcy.
Ronald Clark, z Auckland w Nowej Zelandii, ściągał te kreskówki trzy lata temu.
Tytuły filmów nie są wprawdzie znane, ale prawnik Ronalda stwierdził iż ukazują one sceny miłosne pomiędzy “wróżkami i trollami”, które “na pierwszy rzut oka widać, że nie są istotami ludzkimi”.
Ronald parę lat wcześniej był oskarżony i skazany za “molestowanie nastoletniego chłopca”. W związku z tym, że wróżki i trolle na wspomnianym filmie były “wyraźnie młodociane”, został zaaresztowany i oskarżony o posiadanie materiałów o niepokojącej treści.
Alan Bell, rzecznik gruby EPCAT zajmującej się zwalczaniem dziecięcej pornografii, oświadczył że obrazy te są nielegalne ponieważ mogą “zachęcać ludzi do wprowadzenia ich w czyn”, dodając że “rozprowadzanie takich treści może mieć nieodwracalne skutki. Trzeba sobie uświadomić do czego mogłoby to prowadzić, nawet jeśli w tej formie nie jest krzywdzące [dla konkretnego dziecka].”
Ronald oświadczył, iż ściągał te filmy ze względu na ich “wymiar artystyczny” oraz “dla odrobiny śmiechu”, a nie ze względu na ich kontekst erotyczny. Co prawdopodobnie nie jest kłamstwem. Nie ma to jednak znaczenia, ponieważ nikt w normalnym świecie nie powinien wylądować w więzieniu za ściąganie kreskówek. Niezależnie od tego jak ponurą przeszłość ma za sobą.
Rozpaczliwiec #2: Christina Pagliarolo.
Incydent: Nastolatka z nadwagą jedzie na telewizyjny obóz odchudzający.
Prawidłowa reakcja: Utrata odrobiny masy ciała. Prawdopodobnie okupiona płaczem i wymiotowaniem przed kamerą- w końcu upokarzanie grubasa, ku uciesze widza przed telewizorem, to główny cel takich programów.
Faktyczna reakcja: Bohaterka pozywa producenta programu, do którego zgłosiła się dobrowolnie, za zmuszanie jej do zbyt ciężkich ćwiczeń.
Uczennica LO Christina Pagliarolo waży trochę ponad 117 kg. Ma masę ciała, która – jak mówi – “trochę ją niepokoi”.
Na początku tego roku wystąpiła w The Rachael Ray Show w odcinku o otyłych nastolatkach. Oznajmiła producentom, że chciałaby zrzucić z 70 kilogramów, żeby między innymi pozbyć się problemów zdrowotnych wiążących się z nadwagą i uwolnić od docinków ze strony rówieśników, które zmusiły ją do rzucenia szkoły. Opowiadała, że jedna z dziewczyn miała zwyczaj nucić główny motyw muzyczny z SeaWorld za każdym razem kiedy wchodziła do klasy. (Nie jest przypadkiem tak, że 55% dzieciaków w Ameryce ma nadwagę? To nie te chude powinny być obiektem drwin?)
Została wysłana na obóz odchudzający, na którym musiała między innymi spacerować, biegać i ćwiczyć na siłowni. Twierdzi, że któregoś razu trener ustawił takie tempo na bieżni, że aż spadła z urządzenia.
Zgodnie z TMZ, Christina pozywa właśnie producentów The Rachael Ray Show o szereg zaniedbań i celowe wywołanie stresu. Twierdzi, że doznała “poważnych urazów” w wyniku ciężkiego treningu, włączając w to “chore nogi”. Nie wytłumaczyła dlaczego po prostu nie przestała wykonywać ćwiczeń.
Rzecznik The Rachael Ray Show w wypowiedzi dla TMZ oświadczył, że wprawdzie jeszcze nie otrzymali wezwania sądowego, ale zamierzają “bronić się zażarcie i oczekują wygranej”.