FYI.

This story is over 5 years old.

Info z Polski

Wojtek Mazolewski Quintet i jego berlińskie inspiracje

Artystyczny, efektowny obrazek do kawałka "Berlin" zamyka etap promocji doskonale przyjętego albumu "Polka". A w planach nowe, niespodziewane rzeczy.

Odkrywanie siebie, przemiana i wyzwolenie - tak w skrócie Wojtek i ekipa pracująca nad wideo do "Berlina" opisują jego ideę. Nie może dziwić, że za efektownym obrazkiem stoją artyści mieszkający właśnie w stolicy Niemiec.

Twórcy obrazu tak opisują jego przesłanie: "Berlin to miasto, które pozwala ludziom odkrywać ukryte warstwy ich istnienia. W mieście, w którym pożądanie ujawnia się w niezliczonej ilości odsłon, mierzymy się z wachlarzem możliwości wyboru życiowej drogi" - czytamy w info prasowym.

Reklama

Żeby trochę podrążyć temat klipu i kolejnych ruchów, poprosiliśmy Wojtka o krótką rozmowę.

Noisey: Czy "Berlin" to niejako zamknięcie tematu "Polki"? Bo skoro wspominasz o podsumowaniu, takie skojarzenie natychmiast się nasuwa.
Wojtek Mazolewski: Czujność 10 na 10 (śmiech). W pewnym sensie chcemy spuentować i podsumować "Polkę". To bardzo wielowarstwowa płyta, nie tylko w sensie muzycznym ale i ideologicznym. I choć jest to bardzo otwarty i wdzięczny do grania album, który moglibyśmy jeszcze długi czas przedstawiać w interesujący, nowy sposób to czujemy, że chcemy pójść dalej. "Polka" to ponadczasowa płyta, więc pozostanie z nami na długo.

Berlin w ogóle ma tutaj znaczenie jakkolwiek szersze, bardziej metaforyczne? Dla wielu artystów to miasto otoczone niemałym kultem.
To miasto pozwala rozwijać się - inspiruje życiowo i twórczo. Podoba mi się to, że tak wiele porusza w ludzkiej wyobraźni. Na mnie również bardzo różnie ten utwór działa - od skojarzeń muzycznych z techno i Bergheim, starą architekturę Berlina i jej fotografie z lat 30-tych, przez eklektyzm twórczy i osobowy jaki dziś tam panuje, aż do skojarzeń wojennych. To wideo bardzo rozszerza znaczenie i możliwości interpretacji naszego "Berlina". Piękne jest to, że teraz w tym mieście tak wiele się dzieje i jest ono domem tak wielu kreatywnych twórców. A z drugiej strony jest to najbardziej wyluzowana stolicą Europy. Marzy mi się, żeby utwór ten i to wideo zachęciło do poznania go nawet tym, którym nie udało się go dotąd odwiedzić.

Co dalej planujesz? Lato to przede wszystkim u ciebie koncerty, ale jak cię znam to jesteś wiecznie niespokojnie duszą i pewnie masz już zaplanowane trzy projekty naprzód. Uchyl więc trochę rąbka tajemnicy.
Lato oddaje się publiczności - jeździmy i gramy głownie z WMQ i Jazzombie. Jednocześnie siedzę i kończę bardzo ważną dla mnie płytę z bardzo dużą ilością niespodzianek. Jeszcze chwila cierpliwości i dowiecie się, co się święci.

Teraz dajcie nam chwilę skupienia, a będzie się działo. Tymczasem miłych muzycznych wakacji, cieszcie się słońcem i dobrymi dźwiękami oraz naszym "Berlinem".