Nowy rzecznik Białego Domu, posiadacz nadzwyczajnie nieludzkiej twarzy, Sean Spicer jest fanem francuskiego house’u. Z jego odkopanych wweetów możemy również poznać historię walki Spicera z Dippin’ Dots, toczoną w czasach, w których pozostawał w erze Ed Banger.
Nie jesteśmy pewni, czy Spicer pisał o występie Daft Punku w tamtym roku, czy innego zespołu – Daft Funk – który najwidoczniej zaczerpnął swoją nazwę z tytułu legendarnego singla Francuzów “Da Funk”. Mógł również odnosić się do utworu wieloletniego współpracownika Daft Punk, basisty Nathana Easta. Tak czy inaczej, Spicer z przeszłości był w ciężki, szoku, że zespół, piosenka, czy co tam ustaliliście, nie wykorzystali w pełni swojego czasu.
Videos by VICE
Co więcej, od zawsze obrażony Spicer, obecny Rzecznik Białego Domu stwierdził, że muzycy powinni pozbyć się hełmów, ponieważ najwyższy czas dorosnąć. Gdybyśmy byli członkami Daft Funku poczulibyśmy się głęboko urażeni. Na szczęście Spicer nie ma nic do Daft Punk, choć pewnie nawet on czuje, że ścieżka dźwiękowa do “Tron Legacy” to niewykorzystany potencjał.
Zdjęcie via Wikimedia Commons
More
From VICE
-
Screenshot: Shaun Cichacki -
If you get sucked into some kind of Inception situation, at least you'll be able to clean – Credit: Dyson -
Quardia/Getty Images -
Photo by Ekaterina Vasileva-Bagler via Getty Images