Sport jest sublimacją popędu do przyglądania się i tendencji: sadystycznych, ekshibicjonistycznych, homoerotycznych i erotyki ruchowej – Sigmund Freud
Żadnego sportu, tylko whisky i cygara – Winston Churchill
Videos by VICE
Jazda na deskorolce to zajebista sprawa – Pan Kruger
Który z tych autorytetów ma racje?
Piotr: Ze zdaniem Churchilla mogą polemizować korporacyjni fani crossfitu. Niejeden fan patriota mógłby się wzdrygnąć na słowa Freuda o homoerotyce w sporcie. Jedynie zdanie Pana Krugera, z którym mam szczęście żyć, tworzyć, myśleć i kohabitować (prości ludzie nazywają to przyjaźnią), jest tym z którym zgadza się każdy. Pytacie się czy miałem deskorolkę. Miałem. W drugiej klasie liceum kupiłem od kolegi używany zestaw marki GIRL (dziewczyna!) z autografem Tedego (!). Podobno była poprzednio własnością rapera. I teraz powiedzcie mi sami, czy na takiej desce można jeździć? Czy taki autograf można zbrukać próbami slide’u? Ja wiedziałem, że nie i reasumując byłem leszczem, który na deskorolce przejechał się dwa razy.
DOBRA RADA: wjeżdżając na deskorolce na ulicę upewnij się uprzednio czy nie jedzie po niej samochód ani inny pojazd, który mógłby cię potrącić. Pamiętaj, że jesteś nietypowym uczestnikiem ruchu drogowego.
Świadomy skateboarding po trzydziestce? Nie będziemy zachęcać do tego sportu dzieciaków, bo to nie ma sensu. Z nimi łatwiej. Nie mają kredytów we frankach i mają w dupie L4 . Poza tym nie wiemy jak z dzieciakami gadać. Mamy wątpliwości czy youtuberki powinny reklamować napoje i bardziej kręci nas Twitter niż Tinder. Zwracamy się do Ciebie, mężczyzno. Mężczyzno w naszym wieku, nastolatku, seniorze. Samotniku i bawidamku. Skateboarding był, jest i będzie niezmiennie cool. Longboardy, rolki czy inne piardy nie mają takiego ideologicznego backgroundu.
RAZEM Z AXE SPRAWDZAMY, KIM SĄ DZISIEJSI FACECI W RUBRYCE VICE GUIDE TO GUYS
Kiedy Pan Kruger zakładał swoją pierwszą deskorolkową firmę*, ja byłem w szczytowym zrywie onanistycznym. I wbrew pozorom seks i deskorolka mają dużo wspólnego. Mimo, że umiałem zrobić tylko ollie, to byłem ubrany od stóp do głów w markowe, skateboardowe ciuchy. Na tym polega różnica między mną, a moim bardziej doświadczonym kolegą. Praktykiem kochającym deskorolkę miłością szczerą.
DOBRA RADA: umawiając się z kimś na spotkanie sprawdź czy muzeum, teatr, kino, klub młodzieżowy lub biblioteka są tego dnia otwarte. Unikniesz przykrej niespodzianki, a osoba którą zaprosiłeś będzie czuła się komfortowo.
„Może ja pojeżdżę z wami?” – zapytałem się kiedyś kolegi Szymona Pereza Sipowicza (legenda warszawskiej deskorolki, do tej pory jeździ). Szymon w żołnierskich słowach powiedział, żebym nawet nie próbował. Że jak nie jeździłem dobrze, kiedy bylem młody, to nawet nie powinienem o tym myśleć.
Michał: Cieszę się Piotrze, że Szymon wykazał się taką empatią i jednocześnie instynktownym zrozumieniem zagadnienia. Ten mądry człowiek, bowiem, uchronił cię przed tym do czego dążysz bezwiednie – do popadnięcia w śmieszność pogoni za utraconą młodością.
Skateboarding bowiem to nie jest sport. To nie jest zbiór technik, które skutecznie pozwalają na pokonanie przeciwników podczas pucharowej rozgrywki. Deskorolka, drogi Piotrze, to ekspresja młodości i erupcja chęci wyrażenia się przez młodego człowieka.
DOBRA RADA: w jakże modnych obecnie sneakerach na desce jeździć się nie da. Można jedynie dobrze wyglądać na tzw. miejscówce. Jeśli chodzi ci o prawdziwą jazdę wybierz buty na płaskiej podeszwie z mocną skórzaną cholewką, zdolnych wytrzymać nacisk papieru ściernego, którym pokryta jest prawdziwa profesjonalna deska. Nie przejmuj się, że papier szybko niszczy powierzchnię buta – po charakterystycznych obtarciach można poznać prawdziwego deskorolkowca.
Freud nie jeździł na deskorolce, ani nie czytał kapitana Cooka piszącego o surfingu na Hawajach. Gdyby więcej interesował się odległym światem, to chcąc zaliczyć skateboarding do sportu, musiałby dodać do ustalonej listy tendencji również poszukiwanie wolności. Deskorolka to idea DIY rozszerzona o kreatywny umysł. To poszukiwania miejsca w zurbanizowanej przestrzeni gdzie można wykonać wymarzony trick.
Na szczęście wiem, że nie rozumiesz tego co napisałem powyżej. Zajmę się zatem łatwiejszą częścią opracowania idei skateboardingu.
Nieodżałowany Winston Churchill miał na myśli, że w miejsce sportu liczyć się powinny przyjemności dobrze podane i ekskluzywnie wyglądające. Gdyby nie to, że powiedział to dawno, miałbym wrażenie, iż mówi o skateboardingu.
Bowiem jazda na deskorolce to nie jeżdżenie na niej. O nie. Tak pomyśleć mogą tylko umysły poszukujące uzasadnień tam gdzie ich nie ma. Deskorolka to może być przyjemność szybkiego poruszania się tamtędy, gdzie inni muszą spacerować w mozole, owszem, ale przede wszystkim deskorolka to styl życia. Styl buntu przeciwko schludności, styl buntu przeciwko mieszczańskiemu podejściu do rzeczywistości. Deskorolka to buty zniszczone od ollie, dzięki czemu inny skater poznaje cię po takim elemencie już z daleka. Deskorolka to najlepsza lekcja grafiki i estetyki jaką można było otrzymać w drugiej połowie lat 80. i przez całe 90. Deskorolka to wpływ na prawie każdą dziedzinę mody i marketingu obecne dzisiaj.
CIEKAWOSTKA: każda deskorolka wykonana jest ze sklejki z prawdziwego kanadyjskiego drzewa klonowego. Ma zazwyczaj siedem lub, czasami, dziewięć warstw. Posiada zawsze cztery kółka, które zamocowane są na dwóch ośkach zwanych trackami. Używana jest zarówno do rekreacji jak i do wykonywania tricków.
I nie smuć się przeczytawszy to wszystko. Nie jesteś deskorolkowcem. To jasne. Ale dzięki ludziom takim jak ja, których marki odzieżowe nagle stają się popularne wśród dzisiejszej młodzieży, którzy pracują jako designerzy w wielkich modowych brandach i świadomie kradnąc lub nieświadomie inspirując się korzystają z wypracowanych wiele lat temu stylistyk skateboardingowych, ty też możesz ubrać się tak, że będziesz wyglądał jak ktoś, kto swoją przygodę ze skateboardingiem zaczął ponad dwadzieścia lat temu. Czy nawet prawie trzydzieści. Jak ja. I jak Szymon.
DOBRA RADA: nie próbujcie takich zabaw na własną rękę. Mężczyźni na zdjęciach to zawodowcy. Michał ma za sobą kilka tysięcy takich trików – popularnych sweeperów lub, jak to mówią w niektórych częściach kraju, gonzalesów. Piotr zaś w każdy weekend leży na ziemi w stanie, który pozwala mu nie przejmować się otaczającym go światem.
* R pure Denim. Rok 1994. Pierwsza polska marka skateboardowa. Ich naklejka z hasłem „Jazda na deskorolce to zajebista sprawa” była w każdym wagonie metra, autobusie czy śmietniku na Ursynowie.