Jeżeli myślisz podobnie jak ja, to prawdopodobnie również uważasz, że grafika na okładce płyty to często główna wskazówka co do brzmienia zespołu. Jeszcze częściej to właśnie okładka jest czynnikiem decydującym o tym, czy sięgniesz po dany album. Czasem jednak grafika może być myląca i wprowadzać w błąd. Rzuciwszy okiem na okładkę debiutanckiej epki Ballroom spodziewałem się czegoś w klimacie hardcore, potencjalnie nawet grindu. Płonące budynki, tłoczące się masy ludzi (sprawiające wrażenie biorących udział w zamieszkach) – ich chaotyczna, popieprzona natura idealnie wpisuje się w trendy obowiązujące w obu z wymienionych gatunków.
Ale, jak pewnie zdążyliście już usłyszeć, Ballroom to nie ta bajka. Ich muzyka w zasadzie nie wpisuje się w żaden z powyższych nurtów, a najtrafniej definiuje ją chyba słowo “chaotyczna”. Wyjące z dysonansem, rozjeżdżające się brzmienie gitar to jedno, jednak materiał ma w sobie również coś hipnotyzującego, co wykluwa się z powtarzalnych struktur sekcji rytmicznej. Te dwa na pozór odmienne style łączą się tu w nieźle ogarnięty chaos. Okraszona wokalami, które przypominają raczej krzyk, niż wrzaskliwy bełkot rodem ze screamo, debiutancka epka Ballroom to kawał rozmywającego się, hałaśliwego rocka, którego w sumie można się było spodziewać po wytwórni ever/never records. To bardzo krzepiące, słyszeć ciężkie gitarowe brzmienie, które nie zrodziło się w bólach i jest zupełnie niewymuszone. Ballroom serwuje natomiast linie basu z naprawdę solidnym brzmieniem i gitarami w pogodniejszym, bardziej krzykliwym klimacie.
Videos by VICE
Zgaduję, że opiszesz Ballroom jako noise-punkowa supergrupę opierającą się o składy Woman, DeGreaser, The Busy Signals i Home Blitz. Żeby jednak nie popaść w trend hajpowania projektów tworzonych przez członków innych znanych zespołów, najprościej będzie stwierdzić, że każdy, kto choć odrobinę lubi którykolwiek z nich, na pewno znajdzie w epce coś dla siebie. 26-minutowy, sześciościeżkowy album zdaje się być płytą niezwykle eklektyczną i na wskroś interesującą. To debiut na tyle ciekawy, że już teraz z niecierpliwością czekamy na kolejne kroki zespołu.
Posłuchaj płyty i zamów winyl tutaj.