Kanada ma wkrótce zalegalizować marihuanę i wygląda na to, że wszyscy starają się załapać do zielonej branży. Co jednak zrobić, jeśli twoje doświadczenie opiera się głównie na tym, że dużo jarasz? Jak się okazuje, na rynku pracy potrzebują kogoś takiego, jak ty.
Firma AHLOT z Toronto zatrudni „koneserów na poziomie eksperta” do swojej Komisji Weryfikacji Konopi — specjalnej grupy testującej zioło od licencjonowanych producentów z całego kraju. Firma wykorzysta ich ustalenia, by dobrać pakiet próbek marihuany w ramach cyklu Kolekcje Konopi.
Videos by VICE
Reklama AHLOT na Facebooku brzmi: „Czy igrasz z sałatą szatana?” (devil’s lettuce to jedno z wielu anglojęzycznych określeń na marihuanę — przyp. red.) i przedstawia główkę sałaty z diabelskimi rogami, co, szczerze mówiąc, raczej nie budzi zaufania. Jednak firma wyraźnie i wiele razy podkreśla na swojej stronie, że „to prawdziwa praca”.
By być z nami na bieżąco: polub nas, obserwuj i koniecznie zaznacz w ustawieniach „Obserwuj najpierw”
Od kandydata na stanowisko wymaga się „zdeklarowanego zainteresowania konopiami oraz umiejętności rozróżniania zniuansowanych różnic pomiędzy szczepami”. Będzie też musiał składać raporty z „wizualnego, węchowego i dotykowego badania próbek” poprzez formularz online, a także prawdopodobnie udzielać się w mediach społecznościowych i brać udział w wydarzeniach.
Płaca wynosi 50 dolarów kanadyjskich (142 złote) za godzinę, maksymalnie 12 godzin w miesiącu. To potencjalnie daje 600 dolarów (ponad 1700 złotych) miesięcznie, a oprócz tego firma pokrywa twoje wydatki.
Do aplikacji dołączony jest kwestionariusz, w którym znajdziesz pytania m.in. o „idealną temperaturę do waporyzacji i oceny profilu terpenoidowego”. Czyli jeśli twoja konopna wiedza ogranicza się do rozróżnienia między indicą a sativą, raczej nie ma sensu, żebyś aplikował.
„Jeśli masz ukryty talent i trochę wolnego czasu, by udokumentować to, co już i tak uwielbiasz robić, nie możemy się doczekać twojego zgłoszenia” — można przeczytać na stronie AHLOT. Termin zgłoszeń upływa 17 października. Warto spróbować, chociażby żeby utrzeć nosa rodzicom, którzy powtarzali, że jarając, nic w życiu nie osiągniesz.
Artykuł pierwotnie ukazał się na VICE Canada
Więcej na VICE: