„TO MY JESTEŚMY OD LANIA WODY”. Służby mundurowe protestowały w Warszawie​

„Chciałbyś w pracy podlegać odpowiedzialności karnej, dyscyplinarnej, materialnej i etycznej? Chciałbyś, aby zasady Twej pracy regulowały setki instrukcji, decyzji, rozporządzeń, ustaw, poleceń, by za nawet nieumyślne naruszenie jednej z nich móc zostać zwolnionym? Zgodziłbyś się na rezygnację z części praw obywatelskich w zamian za posiadanie marnie opłacanej pracy? Czy zatem uważasz, że za niebezpieczną i pełną wyrzeczeń służbę policjantom należy się rekompensata w postaci godnych wynagrodzeń i emerytur? JEŚLI ZGADZASZ SIĘ Z TYM – ROZUMIESZ NASZ PROTEST”. Powyższy cytat to fragment treści ulotek, które rozdawano w trakcie przemarszu protestujących funkcjonariuszy służb mundurowych.

Ulotki rozdawane w trakcie protestu służb mundurowych.

We wtorek, 2 października na ulicach Warszawy protestowali policjanci, strażacy, celnicy, pracownicy służby więziennej i granicznej. Zdaniem organizatorów była to „największa taka demonstracja w historii Polski”, w której udział miało wziąć ok. 30 tys. osób. Wśród protestujących dało się zauważyć wiele transparentów z kreatywnymi hasłami typu: „TO MY JESTEŚMY OD LANIA WODY”. Niesiono też trumnę z przyczepionym kogutem, owiniętą policyjną taśmą.

Videos by VICE

Protest służby mundurowych. Plac Trzech Krzyży, Warszawa.

Przedstawiciele służb mundurowych przede wszystkim domagają się podwyżek. „Oferta pracy, którą przedstawiają dzisiaj formacje mundurowe, jest na rynku pracy ofertą śmieciową” – mówił dla wydania Faktów nadkomisarz Sławomir Koniuszy z NSZZ Policjantów. Na stronie www.info.policja.pl możemy prześledzić podstawowe miesięczne wynagrodzenia (netto) policjantów w 2018 roku: kursant dostaje 1950 zł, policjant 3024 zł, dzielnicowy/kontroler ruchu drogowego 3607 zł, detektyw/asystent 3865 zł, kierownik referatu 4460 zł.

W wieczornym wydaniu Wiadomości TVP poinformowano, że zdaniem ministra MSWiA Joachima Brudzińskiego postulaty protestujących są zasadne i w przyszłym roku pojawią się podwyżki i spełnianie żądań. Chwilę potem dodano jeszcze zdanie profesora Artura Paździora, ekonomisty Politechniki Lubelskiej: „Teraz pozostaje pytanie, czy mamy dalej realizować cele społeczne, socjalne, czy też zwiększać zaangażowanie, wyższe środki finansowe w kierunku podwyżek płac sektora budżetowego”.


By być z nami na bieżąco: polub nas, obserwuj i koniecznie zaznacz w ustawieniach „Obserwuj najpierw”. Jesteśmy też na Twitterze i Instagramie.


Osobiście nigdy nie przypuszczałem, że kiedykolwiek zobaczę na żywo protestujących policjantów i przedstawicieli innych służb mundurowych. Pamiętam, że jako dziecko tylko raz spotkałem się z czymś takim – w dystopijnej wizji przyszłości z filmu Robocop, gdzie źle opłacani funkcjonariusze planowali zastrajkować i odmówić wykonywania obowiązków. Co prawda nie mamy jeszcze robotów na ulicach, ale najwyraźniej udało nam się wprowadzić w życie społeczne problemy, które do tej pory były tylko częścią widowiska sci-fi.

Dość trafnie sytuację ocenił Paweł Starzec, fotograf wielokrotnie współpracujący z VICE Polska, autor m.in. galerii zdjęć oddziałów prewencji w chwilach spokoju: „Fotografuję policjantów jako fizycznych przedstawicieli struktur władzy, rękę państwa wyznaczającą granicę między obywatelami i władzą, która chowa się za plecami aparatu przymusu. Jednak w sytuacji, w której obecna władza traktuje siły policyjne jako odpowiednik mebli, żywych barierek odgradzających ich dzień i noc od tłumu protestujących ludzi, jednocześnie ograniczając zaplecze socjalne i oszczędzając na wyposażeniu, ciężko mi rozgraniczyć pomiędzy policjantem i wyzyskiwanym pracownikiem”.

Śledź autora tekstu na jego profilu na Facebooku

Zobacz nagranie z protestów służb mundurowych w Warszawie

https://www.youtube.com/watch?v=lYjy-V1WXpM&feature=youtu.be