Tony Hawk mówi o powstaniu prawdziwej deskolotki z Powrotu do przyszłości 2

W filmie Powrót do przyszłości 2 podróżujący w czasie Marty McFly obserwuje w 2015 roku dziewczynkę, która mija go z dużą prędkością. Krzyczy do niej: „Hej! Zatrzymaj się! Dziewczynko, zatrzymaj się! Potrzebuję pożyczyć twoją… deskolotkę”. Dzięki temu kultowemu tekstowi świat po raz pierwszy zobaczył lewitującą deskę, która porwała naszą wyobraźnię. Od tego czasu pisaliśmy o deskolotkach, marzyliśmy o deskolotkach i próbowaliśmy uczynić je realnymi. Teraz, gdy dożyliśmy do roku 2015, marzenie o unoszącym się nad ziemią środku transportu znajduje się w zasięgu ręki. w Hendo Hoverboards, spółce prowadzonej przez Jill i Grega Hendersonów, używa się magnesów, energii i Kickstartera, aby przenieść deskolotki ze świata filmów sci-fi do świata rzeczywistego.

Droga do deskolotki jak dotąd była chwiejna i pełna nieudanych prób. Gdy wynalazca Dean Kamen ogłosił jako pierwszy, że pracuje nad samostabilizującym, przyjaznym środowisku środkiem transportu, wielu ludzi uznało, że rozwijał właśnie deskolotkę. Nadzieje zostały rozwiane w 2001 roku, gdy okazało się, że jego projekt to Segway.

Videos by VICE

Kilkunastu odkrywców i majsterkowiczów, włączając wszechmocnych Pogromców mitów (w odcinku z 2004 roku), „skutecznie” stworzyło deskolotki z dmuchaw do liści. Ale były to deskolotki tylko w tym sensie, że a) latały i b) były deskami. Niemniej były niestabilne, nie nadawały się do transportu większych ciężarów, nie można było nimi kierować ani na nich jeździć.

Następnie internetowi pękło serce w marcu 2014 roku – spółka HUVr wrzuciła wtedy do sieci fałszywy 4,5-minutowy klip, w którym różne gwiazdy (Moby, Terrell Owens, Bethany Cosentino, Schoolboy Q i Tony Hawk) jeździły na deskolotce po parkingu. Filmik stał się viralem, ale spostrzegawczy widzowie wytknęli niedoskonałości efektów specjalnych. Wideo przypisano do Funny or Die i gdy ogląda się je obecnie, widać, że jest ewidentnym oszustwem. Ale pierwszego dnia po jego opublikowaniu nawet ja dałem się zwieść.

Kadr z Powrotu do przyszłości 2

Od czasu premiery Powrotu do przyszłości 2 idea deskolotki wżarła się w popkulturę. Od gier wideo opartych na Wojowniczych żółwiach ninja po gówniany telewizyjny film dla dzieci z Timem Currym – deskolotka stała się ucieleśnieniem naszej wizji świetlanej przyszłości.

Obecnie dzięki Hendersonom deskolotki zaczynają istnieć. Wydawało się to niemożliwe, ale niegdyś deskolotkowy oszust Tony Hawk jeździł na deskolotce naprawdę. Porozmawiałem z nim o jego doświadczeniach.

– To tak… tak jakbyś jeździł na skimbordzie, który nigdy nie zwalnia – wyjaśnia legenda skejtingu. – Gdy już raz na nią wejdziesz, to będziesz wiecznie jechał w tym kierunku, w który skręciłeś, chyba że zatrzymasz ją w inny sposób lub opuścisz rękę.

Znajdujący się w fazie rozwoju mechanizm sterowniczy przypomina – jak to wyjaśnili przedstawiciele Hendo Hoverboards Tony’emu – „jakby niewidzialny statecznik w desce surfingowej”.

Ten rozwój możliwy jest dzięki opracowanej specjalnie przez Hendo technologii nazwanej architekturą pola magnetycznego (Magnetic Field Architecture). Podstawową ideą stojącą u podłoża tej technologii jest myśl: tak, możesz uzyskać efekt unoszenia, jeżeli zbliżysz dwa magnesy do siebie tymi samymi biegunami, ale statyczna przestrzeń pomiędzy nimi jest, co do zasady, do luftu. Jeżeli jednak wirujące strumienie umieści się w materiale kondukcyjnym, to one również stworzą przeciwstawne (ale dużo bardziej stabilne) pole magnetyczne. Dzięki architekturze pola magnetycznego przestrzeń ta jest jeszcze bardziej efektywna.

Zbiórka w ramach Kickstartera na projekt Hendo Hoverboard zakończyła się 15 grudnia 2014 roku. Udało się zebrać ponad 200 proc. potrzebnej kwoty, co dało w sumie 510 tys. dolarów. Pieniądze te zostaną przeznaczone na lepszą implementację technologii i jej zastosowanie na większą skalę.

– Greg z zawodu jest architektem – mówi Tony – który myślał głównie o zapewnieniu budynkom stabilności podczas trzęsień ziemi.

Czy zatem ta deska stanie się nowym produktem rynkowym? Czy może jest tylko wirującą, niestabilną maszyną śmierci (jak się wydaje, patrząc na Tony’ego jeżdżącego na niej)?

– Opierając się tylko na tym, co widziałem, i na tym, jak wiele Hendo osiągnęło w tak krótkim czasie, sądzę, że to może być nowy produkt – zauważa Tony. – Oni uczą się w trakcie tej ciężkiej pracy nad projektem i są naprawdę zaangażowani w zrobienie czegoś, co będzie służyło zabawie, a nie budziło przerażenie.

Fragment filmu Powrót do przyszłości 2.

Tony ocenia też krytyków projektu.

– Na podstawie komentarzy tych ludzi wnioskuję, że nie mają oni pełnego obrazu rzeczy. Widzą to, co widzą, i myślą, że to już koniec. Ich zarzuty z reguły brzmią: »Nie da się tym kierować«, »To działa tylko na niektórych powierzchniach«. Ale od czegoś trzeba zacząć. Z tego, co powiedziano mi w Hendo, trwają tam prace nad sprejem, który będzie można rozpylać nad innymi powierzchniami i w ten sposób deskolotka będzie mogła unosić się nad zróżnicowanym terenem.

Jeżeli Hendo uda się opracować sprej, który uczyni deskolotki bardziej praktycznymi, nasz 2015 rok może wyglądać jak ten przedstawiony w Powrocie do przyszłości 2.