Przyglądamy się dotychczasowej twórczości Tylera, the Creatora, gdzie po głębszej analizie dochodzimy do wniosku, że jego trzy pierwsze albumy, choć pełne grozy i obsceny, wciąż przywołują jedno miejsce: jezioro. Czy efekt rajskiej wizji wypraw na łonie natury będzie kontynuowany na nowym albumie rapera? Przekonamy się już jutro.
Więcej o tym, dlaczego Tyler proponuje trzeźwość, świadomość i zakochanie, spędzanie wspólnych popołudni, nawet na nieróbstwie, przeczytacie w Noisey Polska.