Artykuł pierwotnie ukazał się na Noisey
Większość ludzi nie pamięta oryginalnego teledysku do niezapomnianego utworu „Africa” Toto z początku lat 80. Szczerze mówiąc, nie omija ich zbyt wiele. Chociaż piosenka jest naprawdę wyjątkowa – w czasach swojej świetności znalazła się na szczycie listy Billboard Hot 100 i stała się pewnego rodzaju fenomenem w internecie – teledysk to nic więcej, jak mdła historia badacza, który podróżuje przez bibliotekę w poszukiwaniu książki zatytułowanej Africa. Całość kończy się rozwaleniem jakiegoś budynku i stertą płonących książek. Nie musisz tego szukać na YouTubie, ponieważ mamy dla ciebie jeszcze bardziej zwariowaną wersję, która na zawsze zmieni sposób, w jaki postrzegasz najbardziej rozpoznawalny hit zespołu z Los Angeles.
Videos by VICE
Zapnij pasy.
Najciekawsze historie z odmętów internetu. Polub fanpage VICE Polska i bądź z nami na bieżąco
Pewnego razu, w okolicach Bożego Narodzenia w 1978 roku, Pablo Escobar, jeden z najsłynniejszych handlarzy narkotyków na świecie (na długo przed tym, jak odkryłeś Narcos na Netfliksie) wybudował sobie najbardziej ekstrawagancki budynek w Kolumbii, czyli Hacienda Nápoles. Stanowił on centrum operacyjne kartelu z Medellín, skąd wysyłano narkotyki. W pewnym momencie był on symbolem bogactwa kolumbijskiej mafii. Na jego terenie znajdowało się lądowisko samolotowe, zoo dla zwierząt z całego świata, sześć basenów, 27 sztucznych jezior, hangar lotniczy, heliporty i mnóstwo innych atrakcji. Po upadku kartelu ten dziwaczny teren zamieniono w park rozrywki, który każdego roku odwiedza tysiące turystów.
Tłumaczy to, dlaczego miejsce, które w archiwach pokazuje się jako ośrodek wypoczynkowy Escobara i jego popleczników, zostało przekształcone przez geniuszy z Memes COMCEL 2005 – latynoamerykańskiej grupy na Facebooku zajmującej się internetowym humorem – w najbardziej surrealistyczny i absurdalny teledysk do piosenki Toto w historii. Końcowy produkt to perełka, która na pewno zapisze się w historii dzięki swojej kompletnej bezsensowności i specyficznej aurze. Przekonaj się o tym sam:
Więcej na VICE: