FYI.

This story is over 5 years old.

Znalezione w sieci

Wale może żałować, że nie wystąpił w "See You Again" u boku Wiza Khalify i Charliego Putha

Te trzy miliardy wyświetleń mogły być twoje, człowieniu.

Filmy z serii "Szybcy i wściekli" to jedyna monokultura współczesnego świata, jedyna własność medialna, która przemawia do wszystkich grup demograficznych. Właśnie dlatego piosenka Charliego Puth i Wiza Khalify "See You Again", wiodący utwór najnowszego filmu z serii, zgarnęła niemal 3 miliardy wyświetleń na YouTube. Kminicie? Niemalże połowa planety odtworzyła rapową balladę o Paulu Walkerze, ponieważ ludzie tak mocno kochają te filmy o samochodach. Istnieje jednak alternatywna rzeczywistość, w której to nie upalony urok Wiza Khalify wybrzmiewa w trubadurskim refrenie Charlego Puth. Zastępuje go Wale.

Reklama

Filar MMG ujawnił za pośrednictwem Twittera, że dostał propozycję wykonania "See You Again" jeszcze zanim piłka ostatecznie trafiła pod nogi Wiza Khalify (donoszono wcześniej, że oferty odrzucili również 50 Cent i Eminem). Jego argumentacja?

Z jednej strony to uczciwe wyjaśnienie; w końcu to emocjonalny song o śmierci! Nie każdy potrafi odnaleźć się w takiej konwencji. Jednak z drugiej… gość musi kopać się piętą po jajach, puściwszy bokiem tak intratną okazję. Nauka (no powiedzmy) głosi, że niewielkie akcje potrafią rodzić gigantyczne reakcje, będące zaczątkiem równoległych wszechświatów. Czy pętla czasu z "See You Again" w wersji Wale'a oderwała się od nas bezpowrotnie? Czy byłaby utopią? Dystopią? Nigdy się nie dowiemy, ponieważ Wale uformował nasze przeznaczenie, bez uprzedniego poinformowania nas o tym. Dumajcie nad chaosem fizyki kwantowej, słuchając jednej z największych piosenek wszech czasów.

Obserwujcie Noisey na Facebooku, Twitterze i Instagramie.