FYI.

This story is over 5 years old.

Kultura

​Zima nadeszła w kwietniu

„Gra o Tron" to brudna gra. Nie ma w niej miejsca dla uczciwych i słabych, a już napewno dla cierpliwych - co potwierdza ponad 1,7 mln nielegalnych ściągnięć nowych odcinków 5 sezonu

Źródło: Flickr/Steven Guzzardi

Już jest wyciek. Cztery pierwsze odcinki 5 sezonu „Gry o Tron" do znalezienia na torrentach. Całość zamyka się w nieco ponad półtora gigowej paczce. Zima do Westeros zawitała więc szybciej, niż ktokolwiek się spodziewał. Ocalali z poprzednich sezonów bohaterowie już knują po kątach, a HBO szuka winnych.

Spoiler Alert! Spoiler Alert! Już słychać zgrzyt zębów przywiązanych do legalnej lektury. Spoiler Alert! Spoiler Alert! Drąż admiratorzy full HD. Jeszcze kilka chwil i „internety" ogarnie szaleństwo drwin z praworządności. Grającym fair fanom zostanie albo stąpanie po kruchym lodzie i odgrodzenie się od memowisk wysokim murem, albo zdrada ideałów. Że „Gra o Tron" to brudna gra, wiadomo nie od wczoraj. Nie ma w niej miejsca dla uczciwych. Ani dla słabych. Ani dla cierpliwych.

Pliki pojawiły się na torrentach w sobotę późną nocą. W niedziele zaś, gdy za oceanem wybiła godzina 17, serwis Excipio śledzący poczynania sieciowych piratów odnotował 1,7 mln nielegalnych ściągnięć. Chociaż obraz wyświetlany jest w standardowej rozdzielczości (480p), dźwięk nagrany formacie stereo, a lewy dolny róg ekranu szpeci amatorom falstartów znak wodny, to kolejne pobrania idą pełną parą. Na Kickasstorrents seedy wahają się od 55-66 tys. Nic tylko zrywać owoce zatrutego drzewa. Jak na razie nie ma pewności co do źródeł przecieku. Podejrzewa się jednak, że obecna w internecie wersja „GoT", pochodzi z dysku przesłanego do jednego z recenzentów.