​Błoto, piwo i dzieciaki: zdjęcia z francuskiej rozwałki samochodów

Artykuł pierwotnie ukazał się na VICE Netherlands

W szczerym polu gdzieś w północnej Francji, nieopodal granicy z Belgią, The Rodeo Car Club regularnie organizuje wyścigi – a raczej, jak sami trafnie je nazywają – „rozwałki" samochodów. Budżet jest ograniczony, tor błotnisty, a samochody przygotowują sami uczestnicy – tak, że wyglądają, jakby kichnięcie wystarczyło, by rozleciały się na części. Zwycięzca kokosów nie zarobi, ale w The Rodeo Car Club nie chodzi o zwycięstwo.

Podczas wyścigów gorzała leje się litrami, dzieciaki biegają wokół toru, a rykowi siników towarzyszą nieśmiertelne gitarowe przeboje lat 80. Nikt nie sponsoruje tej imprezy, nie ma tu też żadnych bannerów reklamowych. Francuski fotograf Edouard Sepulchre nie mógł się powstrzymać przed udokumentowaniem jednego z ostatnich spotkań klubu.

Tłumaczenie: Stanisław Regulski