ISIS Trap: muzyka taneczna inspirowana wojną i terroryzmem

Ilekroć ISIS dokona kolejnego ataku czy egzekucji, w dramatycznych relacjach telewizyjnych pokazywany jest swoisty dżingiel państwa islamskiego – parę malowniczych ujęć jak chłopaki przemierzają bliskowschodni piach, wymachując karabinami na pakach swoich białych Toyot. W podkładzie leci melodia. Lubię bliskowschodnią muzykę. Mam mały problem z niejasnymi granicami tego, co może się podobać, a co nie – więc lubię też tą.

Zastanawiałam się, czy to hymn tej organizacji, czy jest tego więcej? I czy tworzy się tam jakiś nowy kanon kulturowy, soundtrack wojny?

No i jest, jest tego masa. Całe morze kawałków opatrzonych opisem ISIS, ISIS Trap, ISIStep, „20 minut halal-bitów ISIS i arabskiego trapu" czy Allahu Trapbar.

W logo kanałów karabiny, płomienie, napisy po arabsku, bomby. Jak sprawdziłam, większość z publikujących tę muzykę kanałów na YouTube zarejestrowano w Niemczech. Powstałe stosunkowo niedawno, bo we wrześniu i październiku. W opisach kanałów widnieje info (trzeba się do niego chwilę dogrzebać): „Nie mamy nic wspólnego z tą zbrodniczą organizacją, nazwa jest prowokacją i parodią", do tego kilka linków do stron organizacji pomagających ofiarom terroryzmu.

Czy słuchają tego tylko tacy jak ja? Czy ludzie w Berlinie chadzają na imprezy pod szyldem ISIS? Kim są twórcy? Żeby odpowiedzieć na te pytania, odezwałam się do jednej z ekip, odpowiedzialną za kanał Arab Trappers (gdy to piszę: 472,244 wyświetleń).

VICE: Cześć, kim jesteś?
Niko: Nazywam się Niko, mam 17 lat i jestem z Niemiec. W wolnym czasie prowadzę kanał Arab Trappers na YT. Chodzę do szkoły i powiedziałbym, że poza robieniem muzyki jestem całkiem normalnym chłopakiem.

Dla kogo robisz swoją muzykę i jak sądzisz, kto jej słucha?
Przede wszystkim naprawdę uwielbiam robić tę muzykę i mam wrażenie, że wyróżnia się na tle wielu gatunków głównego nurtu. Bawi mnie robienie sobie żartów ze sceny EDM [Electronic Dance Music] na YT i oczywiście z terrorystów w Syrii i Iraku. W radykalny sposób pokazuję, że symbole bez lęku można wykorzystywać i łączyć właściwie ze wszystkim.

Z moich dotychczasowych doświadczeń wynika, że moi odbiorcy to w większości normalni ludzie, zdarzają się jednak wielbiciele teorii spiskowych i tym podobnych rzeczy. Staram się też na bieżąco usuwać rasistowskie komentarze, bo nie chciałbym by mój kanał stał się platformą siejącą strach i nienawiść.

Czy organizujesz imprezy w klubach, czy działasz tylko w sieci?
Nie zdarzyło mi się jeszcze organizować imprez. Właściwie nigdy wcześniej się nad tym nie zastanawiałem – podejrzewam, że nie znalazłoby się wiele klubów, które chciałyby wiązać się z muzyką, którą prezentuje, co właściwie mnie nie dziwi.

Twoja oprawa graficzna raczej nie wygląda na parodię. Zastanawiałam się, czy chcesz nawiązać do oprawy wizualnej gangsta rapu? W tym wypadku nie są to jednak wojny gangów tylko prawdziwa wojna.
Myślę, że strona wizualna przystaje do tematyki wojny w Syrii i Iraku, która jest głównym tematem mojego kanału. Wątpię, by inna grafika mogła mieć podobny wpływ na odbiorcę.

Nie chciałem naśladować gangsta rapu, choć dostrzegam tu pewne podobieństwa: raperzy gangsta radzą sobie przeważnie ze złymi doświadczeniami i uczuciami za pomocą muzyki, wykorzystują je jako inspiracje.

Grafiki, których używasz przedstawia wojnę w stylu „wojna jest super – patrzcie jak tutaj wesoło – to my, nasze gnaty i zajebiste fury! PĘDŹMY PRZEZ BEZDROŻA!". Jest masa innych zdjęć pokazujących dramat wojny, które też mogłyby wywrzeć silne wrażenie na odbiorcy.
Tak, to prawda istnieją inne mocne zdjęcia, ale ja nigdy nie chciałem robić sobie żartów z ofiar czy destrukcji sianej przez wojnę. Nie sądzę, by alternatywną możliwością dla wyśmiewania ISIS mogło być pokazywanie okrucieństw, których dokonują.

Czy promując się używając ISIS nie czujesz się niefajnie wobec ich ofiar?
Nie bardzo, mój kanał nie jest przeciwko ofiarom ISIS. W rzeczywistości Arab Trappers jest przeciwko ISIS, to parodia propagandy. Na co dzień jestem zwolennikiem przyjmowania uchodźców, choć może mój kanał niewiele o tym mówi. Wydaje mi się, że zdecydowanie lepiej słuchać miksów, które publikuję, niż oglądać filmy propagandowe.

Jak społeczność muzułmańska w Niemczech i twoim mieście reaguje na to, co robisz?
W większości reakcje muzułmanów są pozytywne. Wielu z nich naprawdę lubi moją muzykę. Oczywiście są też ludzie, którzy kompletnie nie łapią żartu, ale jest ich zaskakująco niewiele.

Muszę przyznać, że oczekiwałem zdecydowanie więcej negatywnych reakcji, bo mój kanał jest dość mocno polaryzacyjny. Szczerze mówiąc, nie wiem czy ktoś z mojego miasta ogląda moje filmy. Nie mówię wielu ludziom o tej działalności właśnie ze względu na jego polaryzacyjny charakter.

Dopóki nie zajrzałam do opisu twojego kanału, sana nie wiedziałam czy robisz to na poważnie, czy jako żart. Czy nie boisz się, że korzystając z twojego kanału, jakieś dzieciaki pomyślą, że ISIS jest super?
ISIS zabiłoby mnie za prowadzenie tego kanału, gdyby tylko mogło. Ekstremiści ich pokroju uważają tworzoną przeze mnie muzykę za „haram" [grzeszną – red.]. Może nie każdy o tym wie, dlatego powinienem lepiej znakować moje filmy, by takich pomyłek nie było?

Dlaczego twoja muzyka może być postrzegana jako „haram"? Znam kilka podobnych przykładów tworzonej przez muzułmanów w Palestynie czy Stanach Zjednoczonych. Może zabraniają jej tylko radykałowie z państwa islamskiego?
Nie jestem aż tak zagłębiony w temat, ale wiem, że zdecydowana większość muzułmańskich duchownych wierzy, że tylko śpiew jest dozwolony. Niektórzy ludzie natomiast dopuszczają tylko instrumenty perkusyjne, bo były używane przez proroka w toczonych przez niego wojnach. To naprawdę zależy od tego, w co wierzysz.

Większość moich miksów powstaje przy użyciu sampli z instrumentami zakazanymi. Istnieje wiele krajów muzułmańskich, które są liberalne, jednak ISIS prowadzi inną politykę. To są ludzie, którzy mogą pozbawić cię życia za picie wina czy ominięcie którejś z pięciu modlitw w ciągu dnia.

Nie sądzę, bym mógł liczyć na lepsze traktowanie.