Szacuje się, że obecnie w obozie Jungle we francuskim mieście Calais przebywa 7,300 uchodźców. Warunki w obozie są przerażające, brakuje podstawowych środków higieny, odpowiednich urządzeń czy schronów w postaci namiotów dla tych, którzy uciekli z krajów w których toczy się wojna w poszukiwaniu lepszego życia w Wielkiej Brytanii czy w Europie w ogóle. O tej sytuacji mówi się od ponad roku, niedługo obóz zostanie całkowicie zamknięty, a to oznacza, że wiele dzieci i nastolatków nie będzie miało dokąd pójść. Niektórzy z nich mają wszelkie prawa, by przyjechać do Wielkiej Brytanii, ale są konsekwentnie ignorowani przez Home Office. Jeszcze przez rozbiórką obozu Lily Allen udała się do Francji, by porozmawiać z jego mieszkańcami tego miejsca.W mini-dokumencie dla BBC wokalistka spotkała się z 13-letnim chłopcem z Afganistanu, którego ojciec przebywa w Birmingham, ale który sam nie może do niego dołączyć nie ryzykując swojego życia albo czekając miesiącami na legalne procedury. "Zbombardowaliśmy twój kraj, oddaliśmy was w ręce Talibów, a teraz ryzykujemy twoim życiem, byś dostał się do naszego kraju. Przepraszam w imieniu mojego kraju. Przepraszam, że musisz przez to przechodzić przez nas" - mówiła Lily Allen do nastolatka.Sprawdźcie materiał poniżej.
Reklama