FYI.

This story is over 5 years old.

Wideo z internetu, które musisz zobaczyć

Marilyn Manson urodził się, by zagrać zabójcę w tym thrillerze

Wygląda na to, że w "Let Me Make You a Martyr" zobaczymy Boga Jebania w idealnej dla niego roli.
Daisy Jones
London, GB

Ech, Marilyn Manson to najprawdopodobniej okropny człowiek, ale mój Boże, czy on nie jest wspaniały? Ikona krzyżowego stylu, autor dziewięciu bardzo głośnych albumów i kąśliwy patron wszystkiego co pojebane (jak mówią chrześcijanie), człowiek który nigdy nie zrobi niczego złego, bo najprawdopodobniej już to uczynił.

Nie wiem, czy pamiętacie, ale kilka lat temu wspominano o tym, że Manson zagra rolę cyngla o ksywce Pope w nowym thrillerze w reżyserii Johna Swaba i Coreya Asrafa, pod tytułem "Let Me Make You a Martyr". Ostatnio w sieci pojawił się oficjalny zwiastun filmu i… no cóż, jest niesamowicie chory i przerażający, ale przede wszystkim wygląda na to, że obsadzenie Boga Jebania w roli popieprzonego mordercy było strzałem w dziesiątkę.

Reklama

Zobaczymy w nim Mansona podróżującego samochodem prowadzonym przez drugiego mężczyznę, chwilę przed tym jak zwraca się do kierowcy: "Zabiłeś kiedyś człowieka gołymi rękami? Mój tatuś zwykł śpiewać mi piosenkę…". Chwilę później powoli unosi pistolet
i mierzy nim w swojego współpasażera, ciągnąc coś co brzmi jak naprawdę pojebana kołysanka, który definitywnie nie pomogłaby mi zasnąć. Jak na człowieka oskarżonego (absurdalne) o wywołanie 36 tragicznych strzelanin w szkołach, wliczając w to Columbine w 1999, jego ekranowe poczynania nawet teraz mogą zrodzić wiele kontrowersji.

W rozmowie z Rolling Stone Manson tak skomentował swój udział w filmie: "Musiałem obserwować nędzarzy i, rzekłbym, białych śmieci, by przygotować się do historii", mówi. "Dom, w którym żyje moja postać, totalne bagno, wyglądał jak połączenie "Teksańskiej Masakry Piłą Mechaniczną" i "Czasu Apokalipsy". To było genialne. Wystarczyło że to zobaczyłem i już wiedziałem, w którą stronę pójść".

Dodał również, "Pierwszego dnia zostałem zapytany, czy nie chciałbym oskórować kojota… Zwierzę było już martwe. Potem poproszono mnie, bym spalił dom i "zabił" grupkę ludzi, inna odpowiedź niż "tak" nie wchodziła w grę".

Nie będzie to pierwsza rola w dorobku Marylina Mansona. Zagrał w jakichś 20 filmach i serialach telewizyjnych, wliczając w to "Zagubioną Autostradę" Davida Lyncha, a także niskobudżetowy klasyk "Party Monster", gdzie wcielił się w rolę nowojorskej drag queen, spędzającej cały czas na wrzucaniu kwasu i pirackiej jeździe autobusem. Z wielu powodów rola Mansona w "Let Me Make You a Martyr" to doskonały wybór dla osoby, która od ponad dwóch dekad robi karierę dzięki swojej specyficznej, magnetycznej osobowości. Najbardziej zagmatwaną zagadką jego bytu jest to gdzie kończy się jego skandaliczne publiczne życie, a zaczyna - obca naszym oczom - prywatna egzystencja.

Zanim będzie wam dane rozkoszować się "Let Me Make You a Martyr" przeczytajcie, jak w zamian za różowego jednorożca, Manson zdradził nam kilka łóżkowych trików.

Daisy jest na Twitterze.

(Główne zdjęcie Patrick Whitaker z Wikimedia)