Reklama
Reklama
Joanna Kulczyńska: Dzień z pajdą chleba kiepskiej jakości lub przemysłowego pochodzenia z całą pewnością jest stracony. Pyszne i naturalne pajdy zdecydowanie mogą wpłynąć na poprawę naszego samopoczucia. Nasz pomysł to pokazanie, jak różne mogą być te dobre pajdy. Chcieliśmy pokazać, jak różnorodne wypieki mogą kryć się pod hasłem „chleb". Od wietnamskich bagietek, poprzez chałki i bagietki, po pełnoziarniste czy kukurydziane bochenki.Nasze projekty [Mysia 3 & Magazyn USTA, przyp. red.] skupiają się na jakimś wybranym prostym, przyjemnym i naturalnym zjawisku. Przyjemność kryje się właśnie w prostocie idącej w parze z dobrą jakością - może być mniej, ale musi być lepiej.Były jabłka, kwiaty, chleb – co dalej? Może jakiś Festiwal Truskawki albo Jednodniowe Królestwo Ziemniaka?
Dalej pozostaniemy wierni poruszonym do tej pory klimatom – przyjdzie czas na drugą edycję Święta Jabłka i Festiwalu Cydru, Święta Kwiatów i Święta Chleba. Szykujemy jeszcze jeden pomysł na zimę, ale na razie nie mogę nic zdradzić. Chociaż przyznam, że truskawka też jest kuszącym tematem…Będą gry i zabawy z nagrodami? Skoro spotykamy się ku czci polskiego produktu, nie może zabraknąć polskiej tradycji festynowej!
Jeśli szukamy nawiązań do polskiej tradycji, to skupiałabym się raczej na targu niż festynie. Targ czy Święto rozumiane jako dostęp do świeżych produktów i kontakt z osobami je wytwarzającymi.Dziękuję za rozmowę i oby do zobaczenia niedługo w Truskawkowym Zagłębiu.