Politycy, zejdźcie z mównicy
Zdjęcie dzięki uprzejmości Pawła Starca

FYI.

This story is over 5 years old.

Moje zdanie

Politycy, zejdźcie z mównicy

Każdy polityk, który przemawia podczas protestów, jest oportunistą i karierowiczem. Czas odsunąć ich od głosu

„Jeśli nie podoba ci się obecność liderów PO czy Balcerowicza, to wejdź na mównicę i to powiedz. Ale bądź na proteście" – radzili mi bliżsi i dalsi znajomi, kiedy mówiłem, że nie chcę demonstrować u ich boku, mimo że z całego serca popieram obronę polskich sądów. Poszedłem. Nie udało mi się dotrzeć do mównicy, ponieważ pod Pałacem Prezydenckim zjawiły się rzesze ludzi, a problemy z przejściem mieli nawet medycy. Jednak politycy, którzy lansują się na protestach, powinni to usłyszeć:

Reklama

Chciałbym podziękować każdej osobie, która protestuje przeciw niszczeniu polskiej praworządności i wolności. Poszedłem na demonstrację, chociaż bardzo się wahałem. Nie chciałem uczestniczyć w wydarzeniu, na którym przemawiają politycy partii, która przez kilka lat miała pełnię władzy i mogła zrobić wiele, aby Polacy nie zagłosowali na rasistów, seksistów, homofobów, religijnych fanatyków czy szaleńców o dyktatorskich zapędach. Politycy PO, zmarnowaliście tę szansę.

Zróbcie na mównicy miejsce dla patriotów, którzy zamiast spędzać czas z rodzinami i przyjaciółmi, zamiast odpoczywać przed pracą, wychodzą teraz na ulice

Za unijne pieniądze wylaliście morze betonu, zbudowaliście stadiony i autostrady – Wasi koledzy z branży budowlanej z pewnością są Wam wdzięczni. Jednak zapomnieliście o ludziach, dla których Wasz prezydent miał w ofercie jedynie „kredyt i zmianę pracy", zapewne na zmywak w Londynie czy Amsterdamie lub jakiś magazyn w specjalnej strefie ekonomicznej. Pokolenie moich rówieśników zagłosowało w ostatnich wyborach na PiS. PiS, który teraz niszczy nasze państwo, ale też wyciągnął miliony Polaków ponad granicę ubóstwa.


Bez ściemniania. Śledź VICE Polska na Facebooku


Pan Leszek Balcerowicz, zostając dwie dekady temu architektem przejścia od totalitarnego zarządzania gospodarką do kapitalizmu, nie zabezpieczył nas przed nierównościami, które teraz napędzają populizm PiS-u. To nie w sytej Warszawie – gdzie mamy pracę, jemy lunche za 20 zł i pijemy kawę w kawiarniach – oddano głosy na PiS. Na PiS zagłosowała „Polska powiatowa", małe ośrodki, które padły ofiarą krótkowzrocznych reform.

Reklama

Panie Doktorze, udostępnia pan teraz na Twitterze wpisy Romana Giertycha. Kiedy byłem w liceum, Roman Giertych wprowadził do publicznych instytucji neofaszystów, a podobną ideologię chciał zaszczepić w polskich szkołach. Wtedy protestowałem przeciwko niemu i rządom PiS, tak jak protestuję dzisiaj. Przeraża mnie, że tacy koniunkturaliści wykorzystują energię i wiarę tysięcy protestujących patriotów, żeby się promować.

Przeraża mnie, że koniunkturaliści tacy jak Roman Giertych wykorzystują energię i wiarę tysięcy protestujących Polakow, żeby się promować

Drodzy politycy wszystkich partii i partyjnych przybudówek, zejdźcie z mównicy. Zróbcie na niej miejsce dla patriotów, którzy zamiast spędzać czas z rodzinami i przyjaciółmi, zamiast odpoczywać przed pracą, wychodzą teraz na ulice. Każdy polityk, który będzie przemawiał podczas protestów, jest oportunistą i karierowiczem. Zapraszam was do udziału w protestach jako prywatne osoby, każdy człowiek jest tu cenny. Używajcie partyjnych środków i własnych kanałów, żeby o naszej sprawie dowiedziało się jak najwięcej ludzi. Ale mikrofon oddajcie patriotom i ludziom, którzy mają pomysł na lepszą Polskę niż ta, którą zostawiliście. Kiedy zaproszą Was do mediów – zaproponujcie, że w Waszym imieniu powinien mówić ktoś z protestujących. Nie chcę Was słuchać. Oskarżam Was. Oskarżam o to, że zbudowaliście Polskę, w której ludzie głosują na PiS i nie macie do zaoferowania nic, poza powrotem status quo.

Panie Prezydencie, mam nadzieję, że dotrą do Pana te słowa. Ma Pan teraz w rękach losy kraju. Czy udowodni Pan, że jest godzien sprawować urząd Prezydenta RP, za który jeden z Pana poprzedników oddał życie? Liczę, że polska racja stanu jest dla Pana ważniejsza, niż osobiste interesy.

Obserwuj autora na Facebooku i Twitterze