Cukrowe serduszka i czerwone pluszaki, czyli jak święto zakochanych szpeci miasto

FYI.

This story is over 5 years old.

walentynki

Cukrowe serduszka i czerwone pluszaki, czyli jak święto zakochanych szpeci miasto

Wybraliśmy się z aparatem na miasto, by udokumentować wylew miłosnej tandety, która króluje tego dnia na polskich ulicach

Walentynki. Dzień, w którym ulice i sklepy zalewa fala cukrowych wyrobów w kształcie serc, czerwonych pluszaków i całej reszty badziewia, od którego dostaje się cukrzycy lub zawału. To dzień zabierania się do kina, do restauracji, jakoby to miało wznieść związek na jeszcze wyższy level uszczęśliwienia. To dzień niespełnionych oczekiwań, bo nie zabrano się do kina lub restauracji. Dzień wręczania sobie prezentów, bo w rzeczach najlepiej wyrazić coś, co czego nie można dotknąć. „To obce święto, a gdzie Noc Kupały? Cudze chwalicie, swojego nie znacie!", zawsze krzyknie ktoś z tłumu. Święto zakochanych? Nie wierzę w to, miłość nie może być tak tandetna.

Reklama

Zdjęcia VICE Staff